MOISTURE+ MASKA KOMPRES AQUA BOMB SUPER NAWILŻENIE I WYGŁADZENIE / WIDOCZNE EFEKTY PO 15 MINUTACH?



Trochę późno ale jestem wreszcie z recenzją maseczki od Garnier AQUA BOMB
Maseczka jak tylko do mnie trafiła, byłam bardzo ciekawa czy faktycznie producent nie zaszalał tutaj z obietnicami ;) Bo obietnica ekwiwalentu tygodniowego nawilżania w zaledwie 15 minut to ryzykowne stwierdzenie :) 

Bardzo lubię maseczki nawilżające zaraz po tych głęboko oczyszczających, bo jak wiadomo skórę problematyczną trzeba też bardzo dobrze nawilżać, by była zdrowsza, zresztą jak każdy rodzaj cery. Tak wiec i w tym wypadku podeszłam do produktu z nadzieją ze te nawilżenie jakie uzyskam, będzie naprawdę fajne. 
Czy tak faktycznie było? Czy nie zostały obiecane nam gruszki na wierzbie? Zapraszam! 
Od producenta
________________________________________________
Nowość od Garnier inspirowana azjatyckimi trendami. Widoczne efekty już po 15 minutach
Nie wymaga spłukiwania .
Maska Kompres AQUA BOMB Super Nawilżenie do skóry odwodnionej to sposób na intensywne nawilżenie skóry - ekwiwalent tygodnia nawilżania w zaledwie 15 minut*. Skóra staje się pełna blasku i wygląda zdrowo.

Maska Kompres AQUA BOMB Super Nawilżenie dla skóry odwodnionej jest wzbogacona ekstraktem z granatu. Nawilża skórę i odpowiada na jej potrzeby, oferując efekt skutecznego nawodnienia, dodaje blasku, a drobne zmarszczki wydają się zredukowane (po 3 zastosowaniach). Materiał ze 100% naturalnego włókna celulozowego idealnie dopasowuje się do kształtu twarzy. Maska jest odpowiednio wycięta, tak by pasować do wszystkich kształtów twarzy i pozwalać na maksymalne pokrycie całej skóry twarzy. 
________________________________________________________________

Maseczkę możemy kupić w 3 wariantach:
  • Super nawilżenie i wygładzenie 
  • Nawilżenie i ukojenie 
  • Nawilżenie i oczyszczenie
Przyznać muszę ze opakowanie wizualnie zachęca do zakupu maseczki. Bardzo energiczne i robi nadzieję ;) 

Maseczka jest bardzo dobrze nasączona, ale podczas wyjmowania nic nie ucieka z opakowania, nic nie kapie, czyli super. Maseczka posiada niebieską warstwę ochronną (która jest delikatnie sztywna), którą po nałożeniu maski należy delikatnie zdjąć i odpowiednio naszą maskę dopasować do twarzy. 
Fajnie przylega, nie zsuwa się ani nie odkleja, co daje duży komfort. 

Przyczepić mogę się do otworów na oczy, bo są dość niewielkie i po nałożeniu maseczka troszkę mi nachodziła na oczy, więc tutaj trzeba się troszkę posilić np. lekkim rozerwaniem w tych miejscach i lepszym dopasowaniem. 

Maseczkę mamy trzymać na naszej twarzy 15 minut, ale jak to ja oczywiście troszkę więcej w niej spędziłam i mimo to wszystko nie wchłonęło się, a maska w większości miejsc nadal pozostawała wilgotna. 

Po zdjęciu maseczki resztę która pozostawała na mojej twarzy zdjęłam delikatnie wacikiem, nie zmywałam. 
I jakie efekty? 
Może z tym że potrafi nam dostarczyć praktycznie tygodniowego nawilżenia to troszkę producent przesadził, natomiast faktycznie skóra została fajnie nawilżona i ukojona. Czułam komfort na twarzy, skóra była jędrna, miła w dotyku. 
Czuć że nawilżenie nie było tylko powierzchniowe. 

Czy dodaje blasku? No nie zaobserwowałam by cera była jaśniejsza, czy bardziej promienna, była na pewno fajnie nawilżona, przez co może troszkę zdrowsza wizualnie? Co do redukcji zmarszczek, to jak pisze producent można jakiś efekt zobaczyć po 3 zastosowaniach, u mnie było jedno. Ale zapewne to fakt dobrego nawilżenia skóry, wpływa na spłycenie zmarszczek, które obiecuje nam producent. 

Wspomniałam o zapachu? Nie? Dla mnie Kochani ten zapach jest delikatny, nie drażniący a po zdjęciu maski nie wyczuwalny. 

Maseczka  była inspirowana azjatyckimi trendami...zapewne z naciskiem na nawilżanie. Ja uważam że maska przyzwoicie nawilża. Podoba mi się, efekt może nie był taki że wyrwał mnie z kapci, ale był naprawdę fajny i jestem z niego zadowolona. Myślę że chętnie skuszę się również na inną wersję tej maseczki, bo jestem ciekawa jak tamte się sprawują. 


Mieliście już okazję zapoznać się bliżej z tymi maseczkami od Garnier?

Monika




30 komentarzy:

  1. Generalnie lubię maski w płacie i pewnie dam jej kiedyś szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli taki średniaczek :)
    Ostatnio już ja miałam w koszyku ale jednak zrezygnowałam. Poczekam na jakieś promocje:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Stosowałam kiedyś całą serię z Garniera, dla skóry skłonnej do wyprysków, ale nie wspominam tego za dobrze i mam uraz do tej marki :P Dobrze, że ta maska fajnie się u Ciebie sprawdziła :))

    Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
  4. Produkty Garniera bardzo rzadko używam jednak bardzo lubię ich płyny micelarne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te płyny chyba każda z nas pokochała 😊

      Usuń
  5. Widziałam tą maseczkę niedawno na promocji w Hebe :) Skoro fajnie nawilża to może się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam i niestety nie spełniła swojej roli może temu ze marka Garnier jest nie dla mnie :( ubolewam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoja cera potrzebuje czegoś innego. Masz bardziej wymagającą zapewne😊

      Usuń
  7. Kupiłam wszystkie trzy, tylko jeszcze różowa czeka na zużycie. Po tych dwóch poprzednich jestem dość rozczarowana. Niestety, ale po poprzednich maskach na twarzy zostawał mi jakby tłusty film, mimo ściągnięcia maski i starcia jej nadmiaru wacikiem, czułam jak dalej jest na mojej twarzy. Któraś z nich nawet mnie szczypała :(. Mam nadzieję, że chociaż ta różowa się sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jakoś nie mogę się przekonać do Garniera, chociaż ta maska wygląda zachęcająco.
    ALE!! Mam jeden wyjątek, bo różowy micel jest genialny i zawsze stoi u mnie w łazience :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo o tak ten płyn micelarny jest świetny 😀 u mnie i ta zielona jego wersja się spisała ☺

      Usuń
  9. Widziałam już tą maskę na kilku blogach ale jakoś do tej pory się na nią nie skusiłam. Może kiedyś z ciekawości po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Krążą o niej różne opinie,że uczula i nic nie robi po efekt całkiem przyzwoity.Sama zastanawiałam się nad jej kupnem ale chyba zostanę przy maskach skin79

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie efekt po masce skin79 bym u mnie bardziej WOW😊

      Usuń
  11. Kilka dni temu też recenzowałam tą maskę i widzę, że odczucia są podobne :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że w moim przypadku nie okazała się taka fajna... ściągnęła mi skórę i nic poza tym :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to nie fajnie, może inna wersja była by lepsza?

      Usuń
  13. Miałam tą maskę i muszę znów po nią sięgnąć. Może uda się dzięki niej spłycić lekką zmarszczkę na czole :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to poważne zadanie, ale warto spróbować 😊

      Usuń
  14. Fajnie, że czuć nawilżenie, to najbardziej lubię w maseczkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetnie uczucie,gdy się ma tą maseczkę na twarzy. Skóra staje się odświeżona,jednak nic więcej nie zauważyłam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam dość sporo masek. Ostatnio zafundowałam sobie nawet taką w dużym opakowaniu

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeśli daje nawilżenie, to muszę się za nią rozejrzeć bo tego właściwie najbardziej oczekuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na cerze która nie jest przesuszona, czuć nawilżenie 😊

      Usuń
  18. Mam dokładnie takie samo zdanie o niej :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy jej nie miałam :) Może kiedyś się skuszę :) Mam pytanko czym robisz zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń
  20. Polubiłam maski z tej serii. Szczególnie wersję niebieską i zieloną :-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Miki , Blogger