OCZYSZCZAJĄCA MASECZKA WĘGLOWA - CARBO DETOX OD BIELENDY


Bielenda przyznać muszę zaczyna mnie coraz bardziej zaskakiwać i to pozytywnie oczywiście!
Nowości jakie się pojawiają na sklepowych półkach, ciekawią, a jak się już skusimy okazuje się że jest dobrze. Nie mogło być inaczej jak tylko ulec pokusie i skusić się na jedną maseczkę (póki co), Carbo Detox
Co prawda nie jestem pierwsza która uległa, ale nie można było jej pominąć w testach, tym bardziej że u mnie maseczkowe szaleństwo trwa w najlepsze, a ostatnia maseczka od Bielendy Mezo maska bardzo mi przypadła do gustu. 

Mamy 3 wersje tych maseczek - do cery dojrzałej, do cery suchej i wrażliwej jak i tą którą Wam przedstawię do cery mieszanej i tłustej.
Sięgnęłam po jedną z czystej ciekawości, ale już teraz zdradzę Wam że nie będzie to mój ostatni kontakt z tą maseczką ;) 


Od producenta
_____________________________
Oczyszczająca maska węglowa o silnym działaniu detoksykującym błyskawicznie poprawia stan skóry mieszanej i tłustej; szarej, z przebarwieniami i rozszerzonymi porami. Innowacyjna formuła oparta na naturalnym aktywnym węglu szybko i skutecznie oczyszcza skórę z toksyn, odświeża i zwęża pory, działa przeciwtrądzikowo, redukuje poziom sebum.

AKTYWNY WĘGIEL zwany czarnym diamentem w kosmetyce, działa antybakteryjnie, oczyszczająco i ściągająco. Dzięki silnym właściwościom absorbującym posiada zdolność głębokiego oczyszczania skóry.  Działa jak magnez: przyciąga i wchłania toksyny, martwy naskórek, nadmiar sebum oraz inne zanieczyszczenia z powierzchni oraz głębszych warstw skóry. Skutecznie oczyszcza zapchane pory, wyrównuje koloryt skóry, zapobiega powstawaniu wyprysków.
GLINKA ZIELONA posiada silne właściwości ściągające, dezynfekujące i gojące. Skutecznie wchłania szkodliwe bakterie i toksyny z powierzchni  skóry, oczyszcza i zamyka pory, zmniejsza wydzielanie sebum, wzmacnia  i rozświetla skórę. Bogata w makro i mikroelementy, działa regenerująco i odżywczo na skórę, dostarczając jej całe bogactwo pierwiastków.
Efekt: oczyszczona, idealnie matowa, pełna blasku, świeża i gładka cera. Pory zwężone i mniej widoczne, niedoskonałości zredukowane.

 

Nie ma co tutaj czarować i stwierdzić trzeba że maseczka jest naprawdę fajna! Skóra po tej maseczce jest fajnie matowa, dobrze oczyszczona, odświeżona i uspokojona. Wszelkie zaczerwienienia które przed jej nałożeniem były widoczne na skórze, po jej zmyciu są niemal niewidoczne. Cera wygląda o wiele ładniej i zdrowiej. 

Odnośnie zapachu jakoś szczególnie nie odczuwałam nic szczególnego, a konsystencja maseczki jest jak najbardziej odpowiednia, tak więc nakładanie nie sprawia problemu, nie spływa z twarzy.  Ja takie maseczki nakładam zawsze pędzelkiem, specjalnie do tego przeznaczonym, który zresztą pokazywałam Wam w jednym z postów o zakupach na Ali ;) 
Moja maseczka starczyła mi na jeden raz, ale myślę że przy cieńszej warstwie można by było ją użyć 2 razy. Tak więc przy kolejnej tak właśnie zrobię i rozłożę jej użycie na 2 razy.

Podsumowując trzeba stwierdzić że ta maseczka super oczyszcza, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia jak i fajnie matowi cerę. Z czystym sumieniem polecam Wam jej zakup bo cena też jest bardzo przystępna!


Używaliście już tych maseczek? Która wersja Wam przypadła do gustu?

Monika 
 


 

29 komentarzy:

  1. Muszę ją koniecznie dorwać w drogerii! Podoba mi się to, że skóra po niej jest matowa a zaczerwienienia znikają :)

    http://niepoprawnymakijaz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używałem tej maseczki, ale kocham wszystkie czarne mazidła na twarz hahaha
    Skoro fajnie oczyszcza, jak mówisz to i u mnie by się sprawdziła. Bielenda rzadko mnie rozczarowuje -tyle fajnych nowości i jedna lepsze od drugiej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem bardzo pozytywnie zaskoczona nowościami i mam ochotę na więcej ;)

      Usuń
  3. Kosmetyki Bielenda coraz bardziej zaskakują. :)
    |mój blog|

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa maska, wpisuje na liste must have
    Dyed Blonde

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam stycznosć z ta maseczka i rowniez mogę polecić. Ostatnio jest spora moda na produkty z węglem aktywnym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie węgiel często się pojawia ostatnio, ale to tylko znak że jest wart uwagi ;)

      Usuń
  6. Miałam tą do cery wrażliwej, naprawdę fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zastanawiam się nad nią od dłuższego czasu, słyszałam różne opinie na jej temat, muszę wypróbować na właśnej twarzyczce <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze podziwiam jak ktoś tak ładnie rozprowadzi maseczkę :) ja to zawsze wyglądam jakbym szykowała się na wojnę a maska jest dosłownie wszędzie ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie w tym procesie pomocny jest dobry pędzelek do tego ;)

      Usuń
  9. jak widze węgiel w kosmetykach robi furorę

    OdpowiedzUsuń
  10. miałam wszystkie rodzaje i nie widziałam między nimi różnicy ale jako jedne z niewielu mnie nie podrażniały ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja w takim razie skuszę się i na inne by się przekonać ;)

      Usuń
  11. Nie stosowałam, ale oczywiście słyszałam o niej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo mnie ostatnio interesowały ;)) Każdy chyba w blogosferze już je miał, więc musze i ja koniecznie kupić ;) Tym bardziej, że się sprawdza ;))

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie wczoraj ją robiłam haha! I zgadzam się z Tobą :)Dobrze się sprawdziła

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam dwie wersje tej maseczki, czekają na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  15. osobiście nie lubię tego tupu maseczek, mam za bardzo wrażliwą skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Takiego koloru maseczki jeszcze nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Koniecznie muszę ją wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie bez rewelacji, ale jeśli chodzi o brudzenie, to spirulina ma godną konkurencję ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Miki , Blogger