STREETCOM - KAMPANIA TESA POWERSTRIPS / PRODUKTY MONTAŻOWE MARKI TESA POWERSTRIPS
Kochani wreszcie powróciliśmy do domu i blog jak i inne sfery nabiorą życia ;) Nadal jesteśmy na antybiotyku i inhalacjach, ale nie ma jak w domu ;)
Zapewne już widzieliście że dostałam się do kampanii Tesa, to moja kolejna kampania na Streetcom chodź od poprzedniej była dość długa przerwa, bo jak się nie mylę z rok czasu bądź więcej ;)
Myślę że nie są Wam obce produkty Tesa i może nie raz gościły w Waszych domach ;) Dzisiaj chcę Wam zaprezentować cóż znalazło się w środku paczki Ambasadora.
- 2 opakowania dużych plastrów montażowych tesa Powerstrips
- 1 opakowanie haczyków dekoracyjnych tesa Powerstrips
- 1 opakowanie dużych owalnych haczyków tesa Powerstrips
- girlandę dekoracyjną
- przewodnik Ambasadora
- 15 ulotek informacyjnych tesa Powerstrips
- 15 ulotek informacyjnych Streetcom
- 15 sampli plastrów dużych zapakowanych w ulotkę
- 15 sampli plastrów dekoracyjnych zapakowanych w ulotkę
- 15 sampli pojedynczych plastrów
Duże plastry montażowe idealnie nadadzą się do mocowania przedmiotów o płaskim kształcie i oczywiście wadze do 2 kg. Ja już mam plan na te plastry i tak sobie myślę że obrazek który stoi na półce o wiele lepiej będzie się prezentował kiedy zawiśnie nad ta półką ;)
Co do haczyków dekoracyjnych jak i tych owalnych jeszcze nie mam planu, ale myślę nad tym intensywnie i coś wymyślę ;) Na pewno będą przydatne, co do tego nie mam wątpliwości.
Takie plastry jak i haczyki to świetne rozwiązanie dla tych którzy często lubią zmieniać wygląd swojego wnętrza, przemieszczać ozdoby, bo każdy przedmiot który przymocujemy za pomocą plastrów montażowych tesa Powersprips można zdjąć tak naprawdę w każdej chwili, i powiesić tam gdzie mamy na to ochotę. I na powierzchni nie powinien pozostać żaden ślad. Tego jeszcze nie sprawdziłam, ale nie omieszkam ;)
Ja uważam że to zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż robienie dziur w ścianach. Tym bardziej że mam w planach zagospodarować u siebie w pokoju całą ściankę na zdjęcia ;)
Używacie takiego rozwiązania? Czy jednak wolicie te tradycyjne ;)
Monika
Używam takiego rozwiązania, o niebo lepsze niż gwoździe, chociaż nie wszędzie się sprawdza. U mnie w pokoju na ścianach dają radę tylko gwoździe, bo plastry niestety odchodzą z farbą :(
OdpowiedzUsuńMieszkam sama, nie za bardzo mam kogo poprosić o pomoc np przy wierceniu, więc często odkładałam na bok moje pomysły na zaaranżowanie ścian. Plastry montażowe znam jedynie z reklam, ale jakoś niespecjalnie się tym zainteresowałam. I zaczynam tego żałować, bo widzę, że to coś dla mnie! Wielkie dzięki za ten post!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak się sprawdzą ...?
OdpowiedzUsuńJa też próbowałam coś kiedyś przykleić i niestety odpadło. Wydaje mi się, że materiał był nieodpowiedni, więc nie skreślam Tesy;)
OdpowiedzUsuńRównież testuję produkty do montażu TESA. Już zaczęłam testowanie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że takie rozwiązanie idealnie by pasowało do mojej mamy, ponieważ ona lubi często przewieszać obrazki :)
OdpowiedzUsuń