CELIA - SYMBOL KOBIECEGO PIĘKNA I URODY / BŁYSZCZYKI CANDY LOVE
Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać firmy Celia która to jest jedną z najstarszych i najbardziej znanych marek kosmetycznych na polskim rynku.
Historia marki rozpoczęła się w 1959 roku, gdy opracowano recepturę
pomadki do ust i nadano jej imię Celia. Imię to stało się znakiem
towarowym wszystkich produktów kosmetycznych firmy, a w połączeniu
z charakterystycznym liternictwem i znakiem graficznym, w kształcie
kamei - symbolem kobiecego piękna i urody.
Ja pamiętam kosmetyki Celia jeszcze ze szkoły kiedy to czasami sięgało się po te kosmetyki z jednego prostego względu...cena ;)
Samego słowa "błyszczyk" bardzo nie lubię i powiem szczerze że troszkę z niepewnością podeszłam więc i do tych, ale po przetestowaniu nie nazwała bym ich błyszczykami, jakoś tak mi do nich nie pasuje to bardzo, tym bardziej że mnie ta nazwa odstrasza i pewnie nie sięgnęła bym po nie osobiści ;)
Tutaj sama sobie się dziwię bo te błyszczyki nie są trwałymi produktami, nawet mogła bym rzec są bardzo nietrwałe, ale kurcze nie potrafię ich nie lubić, to dla samej mnie dziwne zjawisko ale polubiłam te błyszczyki mimo tego że potrafią zniknąć bardzo szybko z ust ;)
I chyba wiem za co je tak bardzo lubię, zdecydowanie jest to ich piękne cukierkowe kolory, które na ustach wyglądają naprawdę ładnie, nie lepią się jak typowe błyszczyki (bo tego bym nie zniesła), nie mają mocnego zapachu, a już tym bardziej nie taki który był by nieprzyjemny. Do tego na ustach naprawdę komfortowo się je nosi, nie przesuszają, nawet lekko nawilżają usta ;) No nie da się ich po prostu nie polubić!
Kolorki nie mają swoich nazw jedynie są ponumerowane.
Przyznajcie że kolory są słodkie i cukierkowe ;)
Celia Candy Love to nowa linia błyszczyków w 6 modnych, cukierkowych,
pudrowych odcieniach. Nadają ustom subtelny kolor i elegancki blask oraz
powiększają je optycznie i wygładzają. Posiadają kremową formułę o
średnim kryciu. Co ważne – nie sklejają ust ani nie pozostawiają na
wargach lepkiej warstwy. Dzięki lekkiej konsystencji łatwo się aplikują.
Błyszczyki Celia Candy Love są wzbogacone w Kahlwax, który wyjątkowo
skutecznie natłuszcza usta oraz zapewnia im troskliwą pielęgnację.
Błyszczyki te można stosować samodzielnie lub jako rozświetlenie na
pomadkę. Błyszczyki Celia Candy Love pojawiły się na rynku w czerwcu
2016 i kosztują około 12 złotych.
A jak wyglądają na ustach? Bardzo chętnie Wam zaprezentuję i mi osobiście się ten efekt bardzo podoba, mimo że uwielbiam matowe produkty do ust, taki look na co dzień, do subtelnego makijażu, czy wypad do cioci jak najbardziej te błyszczyki fajnie się spiszą. Mam wrażenie że faktycznie moje usta są wizualnie nawet troszkę większe ;)
Jak Wam się podobają kolorki Kochani? Lubicie takie produkty?
Monika
Prześliczne są ! <3
OdpowiedzUsuńCukieraśne są to fakt! Dużym plusem jest to, że się nie lepią, mają inne odcienie (sprawdziłam) chętnie spróbuję.
OdpowiedzUsuńTak jest bodajże 6 odcieni ;) Cena nie wysoka więc warto sprawić sobie jakiś ;) Bo kolorki naprawdę super!
UsuńPiękne kolorki. 2 najbardziej mi przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńBłyszczyki mają cudne kolory, śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPiękne, słodkie kolory ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wybrałabym numer 3 :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolorki, chociaż wolałabym je w wersji matowej :)
OdpowiedzUsuń3 zdecydowanie wymiata! Taka Barbie Girl ☺ w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu ☺☺☺
OdpowiedzUsuńsuper pasuje Ci ten pierwszy odcień:D
OdpowiedzUsuńDla mnie trochę "za słodkie" kolory, ale gdybym miała wybierać, byłby to nr 3 :)
OdpowiedzUsuńczasem musi być słodko:D
UsuńOt i to ;)
UsuńKolorki są śliczne i bardzo Ci pasują. Ja akurat w tym roku stawiam na matowe usta.:)
OdpowiedzUsuńA i masz bardzo ładne zdjęcia.:)
Rzeczywiście cukierkowe kolorki piękne, fajnie, że się nie lepią <3
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńWolę mat, ale kolory są ładne, szczególnie nr 3 :)
OdpowiedzUsuńNumer dwa zdecydowanie mi przypadł do gustu! :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio wybieram tylko maty :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam błyszczyki, te kolorki są super.
OdpowiedzUsuńwszystkie trzy kolory prezentują się świetnie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki :-D
OdpowiedzUsuńMasz rację, wyglądają słodko a na ustach prezentują się przepięknie:)
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy są śliczne, ale mi chyba pasowałby tylko nr 2 :)
OdpowiedzUsuńFajne kolory aczkolwiek błyszczyki zupełnie nie są stworzone dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńA Celię znam, tych kosmetyków używała i moja babcia i mama ... fajnie,że marka nie zniknęła z rynku a gdzieś próbuje w natłoku firm znaleźć swoje miejsce i być konkurencyjną dla innych.
Mi również dwójka podoba się najbardziej:)
OdpowiedzUsuńpiękne, myślałam, że są bardziej transparentne, pozytywne zaskoczenie
OdpowiedzUsuńale piekne, każdy z tych kolorów chętnie bym przygarnęła
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnego produktu Celii, kolory błyszczyków śliczne!
OdpowiedzUsuńgenialne odcienie ikonsystencja, podoba mi się !
OdpowiedzUsuńAż dziw bierze, że nie miałam nigdy produktów tej marki ;) Może dlatego, że rzadko występuje w sieciowych drogeriach ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki. Niby dość podobne do siebie, ale jedyneczkę chętnie widziałabym w swojej kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńdla mnie numer 3 idealny :P
OdpowiedzUsuń