BALSAM DO UST - MARIZA IDALIQ / USTA NA WYSOKI POŁYSK

Witajcie ;) 
Uwielbiam testować wszystko do ust tak więc recenzowanie produktów do ust to czysta radość. Jesteście ciekawi jak sprawdził się Balsam do ust Mariza Idaliq który miałam okazję testować dzięki TrustedCosmetics ?
Mariza jest to polska firma która ma sporo kosmetyków w swojej ofercie, jest ich gdzieś 400 pozycji;) Ja z Mariza posiadam jeszcze masło do ciała o którym niedługo będzie kolejny wpis :)
Zapraszam!





Od producenta:
Balsam do ust o bogatej, pielęgnacyjnej formule zawierającej masło kakaowe, masło shea, olej arganowy oraz witaminę E. Doskonale nawilża i wygładza usta nadając im delikatny subtelny kolor i piękny połysk. Nie zawiera parabenów. 

Dostępność kolorów to:
arbuzowa czerwień, brzoskwiniowy, pastelowy róż, subtelny róż, wiśniowa czerwień
Pojemność: 8ml

Balsamik zamknięty jest w plastikowym zakręcanym słoiczku. Sam wygląd jest bardzo elegancki i nie przesadzony. 
Na słoiczku niestety nie ma tak naprawdę informacji jaki to odcień więc jedynie mogę się domyślać że jest to subtelny róż.


Balsam przyjemnie i słodkawo pachnie, ale jest to zdecydowanie bardzo delikatny zapach. 
Z tym balsamem kojarzą mi się błyszczyki które to za młodu namiętnie się używało ;) 
Z tą jednak różnicą iż balsam od Mariza nawilża usta i czuję się w nim bardziej komfortowo. 
Fakt że jest te uczucie lekkiego lepienia się ust, natomiast nie tak nachalne i najbardziej czuć to po nałożeniu. 

Balsam całkiem fajny, natomiast widziała bym go bardziej w wersji typowego błyszczyka, bo taka aplikacja zamiast miziania palcami była by zdecydowanie przyjemniejsza. 
Będąc na zewnątrz jego stosowanie nie jest za bardzo komfortowe. 

Trwałość nie jest jego najmocniejszą stroną, ale akurat tego się po nim nie spodziewałam ;) Taki typowy balsam, więc tutaj trwałości aż tak czepiać się nie będę. 
A jaki daje efekt na ustach? Bardzo subtelny jeżeli chodzi o kolor, ale też bardzo duży połysk.




Myślę ze ten balsam może być fajnym dodatkiem do szminki kiedy nałożymy go na środek wargi. Doda ustom takiej trójwymiarowości.
Ja mam tendencję do niekontrolowanego oblizywania, i powiem Wam smakuje całkiem nieźle ;) 

Podsumowując jakoś strasznie nie zachwyciłam się tym kosmetykiem, natomiast podoba mi się że jest przyjemny dla ust, nie przesusza i bardzo ładnie pachnie. 
Smuci mnie fakt że balsam (dokładniej ten kolor) dobrze wygląda na ustach u mnie jedynie kiedy mam pełny make up, bo bez makijażu ten kolorek prezentuje się u mnie troszkę kiepsko.
Myślę że nie do końca mój odcień i bardziej sprawdził by się kolor wpadający w czerwień bądź brzoskwinię.
To zdecydowanie kwestia typu urody.

No i moim zdaniem minus to forma aplikacji, jeszcze będąc w domu możemy nałożyć pędzelkiem, ale kiedy wychodzimy to co? Zabieramy pędzelek ze sobą czy będziemy nakładać poprawki palcem? Bo u mnie balsam utrzymał się koło godziny, tak więc poprawki będą obowiązkowe. 

A Wy mieliście okazję używać tych balsamów? Jakie jest Wasze zdanie? 

 








2 komentarze:

  1. Niezbyt często używam takich kosmetyków, ale z tego co wiem to mało balsamów ma dobrą trwałość, a czym mniejsz trwałość tym lepszy smak :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to w tym wypadku całkowicie się zgadza ;) Trwałość kiepska, ale smak całkiem niezły ;)

      Usuń

Copyright © 2014 Miki , Blogger