GARNIER NEO - ANTYPERSPIRANT NIEWIDOCZNY SUCHY KREM
Antyperspirantu używam już długi czas i dawno przymierzam by parę słów o nim napisać :)
Wiadomo antyperspiranty to kosmetyki bez których z reguły żadna z nas nie funkcjonuje i jakiś być musi, ja z reguły nie przepadam za formą sztyftów gdyż bardziej brudzą ubrania, jak i nie znoszę kulek przez uczucie "mokrej pachy", wręcz coś okropnego. Moimi ulubionymi są te w formie sprayu, zawsze po takie sięgam gdyż najbardziej mi odpowiadają. Bardzo cenię sobie produkty Rexona gdyż nigdy mnie nie zawiodły, ale jak to bywa czasem mam ochotę sięgnąć po coś innego, nowego.
W tym wypadku Garnier oferuje nam antyperspirant o formule suchego kremu.
Już po samej nazwie ciężko jest przejść obojętnie i chociażby z raz nie spróbować na sobie, ja się skusiłam i nie żałuję, chodź jakoś nigdy antyperspirantu od Garnier nie używałam.
Od producenta:
Pierwszy antyperspirant od Garniera o formule suchego kremu zawierający
80% składników pielęgnacyjnych, by chronić delikatną skórę pod pachami.
Zmysłowy, kwiatowy zapach ze świeżą nutą owocową.
Zmysłowy, kwiatowy zapach ze świeżą nutą owocową.
Pierwszy antyperspirant w suchym kremie od Garniera dla intensywnej 48 godzinnej* ochrony i regeneracji skóry pod pachami.
Wchłania się natychmiastowo, niewidoczny na skórze i ubraniach.
Skład:
Aqua / Water, Aluminum
Chlorohydrate, Dimethicone, Isopropyl Palmitate, Talc, Cera Alba /
Beeswax, Arachidyl Alcohol, Parfum / Fragrance, Zinc Gluconate,
Arachidyl Glucoside, Hydroxypropyl Starch Phosphate, Phenoxyethanol,
Steareth- 100/Peg-136/Hdi Copolymer, Peg-100 Stearate, Behenyl Alcohol,
Caprylyl Glycol, Perlite, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Glyceryl
Stearate.
Moja wersja antyperspirantu Garnier Neo to Fruity Flower który ma naprawdę bardzo fajny subtelny kwiatowy zapach, który delikatnie jest odczuwalny podczas noszenia.
Oczywiście Garnier Neo jest dostępny w 5 rodzajach, więc każdy może wybrać coś dla siebie.
Jak widać antyperspirant jest zamknięty w trochę innym opakowaniu niż te które dobrze znamy, przypomina faktycznie troszkę tubkę kremu do rąk:)
Bardzo fajnie się prezentuje do tego jest mały i poręczny.
Podczas aplikowania nie odczuwam nic mokrego, krem tworzy taką pudrową powłoczkę która bardzo szybko się wchłania (oczywiście jeżeli nie przesadzimy z ilością), bo wystarcza naprawdę niewielka ilość. Również nie zauważyłam by zostawiał jakieś plamy na ubraniach.
Dodatkowo nie ma w składzie alkoholu i po depilacji można śmiało stosować:)
No ale jakaż jest rola antyperspirantu? Oczywiście ochrona przed przykrym zapachem.
Tutaj producent nam obiecuję 48 godzinną ochronę i pośrednio mogę się z tym zgodzić, chodź nie do końca. Dlaczego?
No w zwykły dzień kiedy tak naprawdę nie ma jakiś ekstremalnych sytuacji, nie w środku lata tylko spokojny tradycyjny dzień antyperspirant Garnier Neo daje radę, chroni przed przykrym zapachem przez cały dzień.
Nie sprawdził się natomiast podczas większego wysiłku niestety, oczywiście Garnier delikatnie maskował przykry zapach, ale nie do końca poradził sobie w tej bardziej ekstremalnej sytuacji.
Ale nie zamierzam pisać że to zły produkt, bo tak nie uważam. Zdaje sobie sprawę że to trudne zadanie podczas uprawiania sportu, poradzić sobie z zamaskowaniem przykrego zapachu. Garnier Neo delikatnie go maskował i był odczuwalny lekki kwiatowy zapach.
Na co dzień to naprawdę dobry produkt godny uwagi.
Ja w zwykłe dni z wielką przyjemnością go stosuję i bardzo możliwe że jak się skończy sięgnę po inny zapach, chodź ten jest naprawdę bardzo ładny.
Stosowaliście?
Buziaki:*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz