Luksja Care Pro Revive - Żel pod prysznic
Żel pod prysznic Luksja Care Pro Revive mam przyjemność testować dzięki portalowi wizaż.pl
Akcja była dość obszerna bo do testów zostało wybranych 1000 testerek:)
Do wyboru były dwa rodzaje. Ja skusiłam się na wersję z Owocem Granatu i Marakują:)
Od producenta:
Luksja Revive Pomegranate & Maracuya
Delikatny energizujący żel pod prysznic. Zawiera naturalne ekstrakty z owoców granatu i marakui. Żel pod prysznic Luksja Revive Pomegranate & Maracuya doskonale nawilża skórę i pozostawia ją jedwabiście gładką. Właściwości nawilżające produkty zostały potwierdzone w badaniach laboratoryjnych.
Testowany dermatologicznie.
Żel znajduje się w plastikowej butelce o pojemności 500ml, także dość sporej;)
Bardzo estetyczny wygląd, nie przesadzony w kolorystyce.
Zamknięcie butelki jest typowe dla żeli, takie zwykłe otwarcie po prostu (nie odpadło mi po częstym używaniu, tak więc wykonane solidnie).
Żel ma bardzo ładny subtelny, tak jak by lekko słodko-owocowy zapach. Bardzo przypadł mi do gustu.
Zapach po kąpieli delikatnie jest odczuwalny na skórze jak i unosi się podczas kąpieli:)
Żel bardzo intensywnie się pieni i wystarcza naprawdę odrobina by zrobić mega pianę, co oczywiście wpływa na jego wydajność.
Konsystencja żelu jest dość gęsta i nie spływa z dłoni bezwiednie co bardzo ucieszyło męża ;)
Jak to ładnie ujął:
- o takiej powinny być gęstości, a nie jak siuśki :D
Kolor żelu jest słodko pastelowo różowy:) Taki milusi, słodziusi :)
A jak tam z tym nawilżaniem?
Przyznam że jestem w stanie po prysznicu nie używać balsamu do ciała bo skóra jest delikatnie nawilżona. Na pewno nie przesusza skóry, sprawia że jest elastyczna i miękka.
Ja czasami jestem takim leniuchem i nie chce mi się nakładać balsamów. Wtedy takie rozwiązanie zdecydowanie jest potrzebne. Bo żel pod prysznic moim zdaniem powinien nie tylko delikatnie myć, ale też delikatnie skórę nawilżać chociażby po to by można było nie nakładać za każdym razem balsamów:) Z przeznaczeniem dla mamusiek w biegu ;)
Tak więc duże plusy za
- wydajność (starczy na bardzo długo).
- zapach (subtelny słodko-owocowy)
- delikatne nawilżenie
- mega pianę (pieni się naprawdę ekstra, do zrobienia piany idealny)
- cena (bo to tylko coś koło 9zł)
Ja minusów nie znajduję, ale każdy ma inny gust i wymagania więc by sie przekonać trzeba wypróbować na sobie;)
Testowaliście któryś z tym dwóch wariantów?
Akcja była dość obszerna bo do testów zostało wybranych 1000 testerek:)
Do wyboru były dwa rodzaje. Ja skusiłam się na wersję z Owocem Granatu i Marakują:)
Od producenta:
Luksja Revive Pomegranate & Maracuya
Delikatny energizujący żel pod prysznic. Zawiera naturalne ekstrakty z owoców granatu i marakui. Żel pod prysznic Luksja Revive Pomegranate & Maracuya doskonale nawilża skórę i pozostawia ją jedwabiście gładką. Właściwości nawilżające produkty zostały potwierdzone w badaniach laboratoryjnych.
Testowany dermatologicznie.
Żel znajduje się w plastikowej butelce o pojemności 500ml, także dość sporej;)
Bardzo estetyczny wygląd, nie przesadzony w kolorystyce.
Zamknięcie butelki jest typowe dla żeli, takie zwykłe otwarcie po prostu (nie odpadło mi po częstym używaniu, tak więc wykonane solidnie).
Żel ma bardzo ładny subtelny, tak jak by lekko słodko-owocowy zapach. Bardzo przypadł mi do gustu.
Zapach po kąpieli delikatnie jest odczuwalny na skórze jak i unosi się podczas kąpieli:)
Żel bardzo intensywnie się pieni i wystarcza naprawdę odrobina by zrobić mega pianę, co oczywiście wpływa na jego wydajność.
Konsystencja żelu jest dość gęsta i nie spływa z dłoni bezwiednie co bardzo ucieszyło męża ;)
Jak to ładnie ujął:
- o takiej powinny być gęstości, a nie jak siuśki :D
Kolor żelu jest słodko pastelowo różowy:) Taki milusi, słodziusi :)
A jak tam z tym nawilżaniem?
Przyznam że jestem w stanie po prysznicu nie używać balsamu do ciała bo skóra jest delikatnie nawilżona. Na pewno nie przesusza skóry, sprawia że jest elastyczna i miękka.
Ja czasami jestem takim leniuchem i nie chce mi się nakładać balsamów. Wtedy takie rozwiązanie zdecydowanie jest potrzebne. Bo żel pod prysznic moim zdaniem powinien nie tylko delikatnie myć, ale też delikatnie skórę nawilżać chociażby po to by można było nie nakładać za każdym razem balsamów:) Z przeznaczeniem dla mamusiek w biegu ;)
Tak więc duże plusy za
- wydajność (starczy na bardzo długo).
- zapach (subtelny słodko-owocowy)
- delikatne nawilżenie
- mega pianę (pieni się naprawdę ekstra, do zrobienia piany idealny)
- cena (bo to tylko coś koło 9zł)
Ja minusów nie znajduję, ale każdy ma inny gust i wymagania więc by sie przekonać trzeba wypróbować na sobie;)
Testowaliście któryś z tym dwóch wariantów?
Wygląda apetycznie :) Chętnie spróbuję.
OdpowiedzUsuńZachęcam:) Warto:)
UsuńPolecam;) Zapach zdecydowanie apetyczny:)
OdpowiedzUsuńZapach jest super!!
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%!
Usuńwyglada pysznie :)
OdpowiedzUsuńI pysznie pachnie :)
UsuńNie miałam go ale zaciekawił mnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńGodny uwagi, bo naprawdę dobry żel:)
Usuń