Apetycznie owocowe Le Petit Marseillais!

 Na pewno pamiętacie o dość obszernej akcji Le Petit Marseillais gdzie przyszły do nas ambasadorek pięknie zapakowane pudełeczka z żelami pod prysznic i masą próbek dla znajomych. 

Tradycja Le Petit Marseillais sięga XVII wieku, kiedy do Marsylii rozpoczęto produkcję "Mydła Marsylskiego".
Produkt ten dzięki swoim właściwościom , bardzo szybko zyskał na popularności w całej Francji.
Współczesny kształt opakowań żeli pod prysznic pochodzi od Savon de Marseille.
Logo Le Petit Marseillais inspirowane jest historią młodego chłopca, który sprzedawał w Marsylii słynne mydła. To właśnie jego postać znalazła się w centralnym punkcie logotypu.



Dzięki temu że zostałam ambasadorką miałam okazję pierwszy raz  się z nimi zetknąć bliżej:) Faktycznie widziało się na półkach sklepowych, ale jakoś nigdy po nie nie sięgnęłam. 
Zachwyciło mnie pudełko jakie do mnie dotarło, a dokładnie jego zapakowanie i wygląd. Naprawdę pięknie zapakowane, aż przyjemnie się je otwierało. 
W paczce znalazły się oczywiście dwie nowości jakie zostały wypuszczone przez Le Petit Marseillais
- Pomarańcz i grejpfrut
- Werbena i cytryna
Natomiast próbki to zapachy z poprzedniej akcji ambasadorskiej, żel o zapachu kwiatu pomarańczy jak i balsam o zapachu słodkiego migdała.

Żel pod prysznic - Pomarańcza i Grejpfrut 
Żel pod prysznic zachwycił mnie zapachem świeżych orzeźwiających owoców. Zapach jest intensywny i naprawdę czuć jak by świeżo przekroiło się grejpfruta.
Ja jestem zdecydowanie fanką żeli o zapachu cytrusów i przypadł mi on do gustu już przy pierwszym powąchaniu. Zapach świetnie orzeźwia i utrzymuje się w łazience jeszcze spory czas po kąpieli. Przeważa w nim grejpfrut który pachnie naprawdę obłędnie:) 
Ciało po nim czuć że jest nawilżone i delikatne, na pewno nie przesusza. 
Jeżeli chodzi o to jak się pienia to nie można narzekać, gdyż można urządzić porządne party w pianie;)


Żel pod prysznic - Werbena i Cytryna
W tym żelu zdecydowanie przeważa zapach werbeny. Jest naprawdę urzekający:) Naprawdę przypadł mi do gustu.
A i muszę podkreślić że wbrew reklamie zapach wyczuwalny jest w łazience podczas kąpieli i trochę czasu po, ale w żadnym wypadku po kąpieli nie czuć już go na ciele. Przydał by się w takim wypadku jakiś balsam o podobnym zapachu dla pełnego efektu:)


Zapachy są naprawdę piękne i zdecydowanie sięgnę po inne bo lubię jak pięknie pachnie podczas kąpieli. Ale muszę dać jeden minus za konsystencję, dokładnie zbyt rzadką. Żel potrafi troszkę uciec  kiedy nałożymy go na mokrą dłoń. Uważam że mogły by być troszkę gęstsze. Również mój mąż uważa że są zdecydowanie za rzadkie. Co do zapachu nie miał zarzutów bo są po prostu piękne:)


Ale to jedyny minus jaki ode mnie otrzymują te żele. 
Nadal jestem oczarowana zapachami o z przyjemnością je stosuję.
Również wspomną o mleczku nawilżającym z masłem shea, słodkim migdałem i olejkiem arganowym jakie było dołączone w formie próbek. Mleczko fajnie się wsmarowuje w ciało i nie pozostawia nieprzyjemnej tłustawej powłoki, a do tego pięknie pachnie słodkim migdałem:) A zapach utrzymuje się na skórze do parę godzin po użyciu:)
#AmbasadorkaLPM 
Mieliście okazję testować żele? Jakie są Wasze ulubione zapachy?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Miki , Blogger