CIEN FOOD FOR SKIN / KREM DO RĄK - ODMŁODZENIE Z DZIKĄ RÓŻĄ



Myślę, że większość z Was już zna markę Cien z Lidla i widziało przedstawioną wyżej serię. Konkretnie będzie dzisiaj o kremie do rąk, aktualnie też czas kiedy warto o to zadbać jeszcze bardziej kiedy to stosujemy środki do dezynfekcji w większej ilości niż zawsze. 


Nawilżanie skóry jest podstawą prawidłowej pielęgnacji, i nie możemy zapominać o dłoniach. Dłonie niestety są takim zdrajcą naszego wieku, dlatego nie powinniśmy ich zaniedbywać. 
Ja sięgając po krem do rąk oczekuję od niego nawilżenia, szybkiego wchłaniania się jak i nie pozostawiają lepkości. Moje dłonie aktualnie nie są w złym stanie i z reguły nie mam z nimi problemów, więc wypowiem się  od strony osoby raczej z nie problematyczną skórą dłoni. 


Sam wygląd opakowania kremu wzbudził we mnie pozytywne uczycie, bo przyznajcie, że jest uroczy. Pierwsza moja myśl to "czyżby podobne do L'occitane?"  Może troszkę tutaj mamy bardziej żywą kolorystykę ale opakowania bardzo podobne, wręcz jakby te same. Tak czy siak mi bardzo przypadły do gustu wizualnie. Zdecydowałam się na różę (znowu...znowu) i absolutnie ni załuję bo zapach kremu jest naprawdę ładny. Nie przytłacza, nie jest mdły taki naprawdę w sam raz. 

Odnośnie nawilżenia ja jestem z niego zadowolona bo spełnia moje oczekiwania. Moje dłonie po nim może nie jest to pupa niemowlaka, natomiast są nawilżone, nie przesuszają się aktualnie. Konsystencja też jak najbardziej przyjemna, szybko się wchłania przez co nie utrudnia funkcjonowania. Nie pozostawia tłustego filmu z czego ogromnie się cieszę. 



Pojemność idealna do wrzucenia do torebki, by zawsze mieć przy sobie. Wracając jeszcze do opakowania, uważam że każdy kremik powinien w takim się znaleźć bo jest mega wygodne. Krem możemy z niego wydobyć dosłownie do ostatniej kropli. 
Jeszcze mniej niż połowa zostało, ale aktualnie u mnie takie tempo zużywania kremów do rąk że lada moment dotrę do dna. Widziałam jeszcze wersję z papają i zieloną herbatą i teraz troszkę żałuję że nie wzięłam, którejś jeszcze. 


Podsumowując ja od siebie polecam, bo u mnie się sprawdza. Może mieliście okazję testować te kremy? Jakie są Wasze odczucia?

Monika❤




 

10 komentarzy:

  1. Nie znam ale ta wersja z zielona herbata moze byc tez fajna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, szkoda że nie chapnęłam dwóch :)

      Usuń
  2. zawsze kątem oka zerkam na kosmetyki od Cien, bo opakowania rzeczywiście nabrały barw ;) myślę, że kiedyś nastąpi ten dzień i wylądują w moim koszyku :D

    OdpowiedzUsuń
  3. a nie miałam jeszcze tej marki na swych dłoniach:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam okazję używać każdej wersji tego kremu i powiem Ci, że każda w działaniu wypada bardzo podobnie - a przynajmniej ja mam takie wrażenie. Zapach róży rzeczywiście jest bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To teraz na pewno skuszę się na inne jak jeszcze je znajdę:)

      Usuń
  5. Nie miałam tego kremu, ale z tego co czytam to jest fajny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo przyjemny, więc warto sprawdzić osobiście.

      Usuń

Copyright © 2014 Miki , Blogger