PRZESYŁKI DELIA / CZYLI TO CZEGO NIE MIAŁAM OKAZJI POKAZAĆ
Będzie to mały przemarsz po kosmetycznym świecie Delii. Są to dwie paczki z kosmetykami jakie otrzymałam już spory kawał czasu temu, lecz nie miałam okazji by je Wam pokazać.
Tak więc nadrabiam tą zaległość i pokazuję tutaj paczkę Karnawałową z kolorówką jak i lutowe pudełko wypełnione po brzegi kosmetykami do włosów.
Nie będę za dużo Wam marudzić, a głównie pokażę co znalazło się w pudełkach ;) Zaczniemy oczywiście od przeglądu pudełka Karnawałowego, gdzie znalazły się w nim kosmetyki kolorowe.
Podkłady znalazły się dwa i to w dwóch odcieniach. Już troszkę je testowałam i kolorystycznie nie jest idealnie, ale same podkłady są całkiem fajne.
Oczywiście coś do pazurków, czyli lakier z drobinkami. Sięgnę po niego jak zrobi się cieplej i raczej powędruje na stopy ;)
Metaliczna pomadka do ust. Przyznać muszę, że ma coś w sobie przyciągającego. Pięknie wygląda na ustach, chodź należy do tych bardziej odważnych wersji.
Cztery cienie do oczu, gdzie na mnie największe wrażenie zrobił czarny i to po niego sięgnę najczęściej. Niebieski kolor rzadko u mnie gości, tak więc penie poleci do kogoś innego ;)
Oczywiście nie mogło zabraknąć tuszu do rzęs ;) Jeszcze nie miałam okazji go używać, gdyż mam kilka już w użyciu. Ale przyjdzie na niego pora.
Czarna kredka i multi kolorowy róż. Zdecydowane przydatne kosmetyki. Nie używam często kredek, natomiast czasami się zdarzy i jest to zawsze w wersji roztartej kreski. Natomiast róż możemy mieszać razem wszystkie trzy odcienie, bądź wybrać jedną wersję.
Matujący puder do twarzy. Przydatna wersja do torebki.I tak właśnie ze mną podróżuje. Nie jest to wersja typowo bezbarwna i delikatny kolor nadaje na twarzy.
Kolejna lutowa przesyłka to raj dla włosów, czyli bardzo kompleksowa ich pielęgnacja. Cieszy to tym bardziej, bo kosmetyki do włosów to coś co bardzo lubię, podobnie jak pielęgnację cery ;)
Włosowe produkty są z serii Anti Damage bez soli do włosów szorstkich i łamliwych.Produktów tych jeszcze nie otwierałam, al jestem niezmiernie ciekawa jak się spiszą. Miałam wcześniej malutką próbkę właśni tej serii i byłam bardzo zadowolona z szamponu.
Tak więc przedstawiają się te dwie przesyłki ;) Coś wpadło Wam w oko?
Monika❤
Uwielbiam kolor tej pomadki :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie podkłady i ta płynna keratyna :)
OdpowiedzUsuńJa jestem ciekawa podkładu i szamponu do włosów blond z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńTen podkład sprawdza się u mnie super :)
OdpowiedzUsuńprzyjemności z testowania:) kuszą mnie te podkłady, ale na chwilę obecną mam innych za dużo:P
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym całą serię Cameleo :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej spodobał mi się fioletowy lakier z brokatem :)
OdpowiedzUsuńWiele ciekawych i przydatnych produktów
OdpowiedzUsuńtą metaliczną pomadkę do ust muszę sobie w końcu kupić :)
OdpowiedzUsuńBłysk na czasie ;)
UsuńMetaliczna pomadka mnie ciekawi, chętnie sprawdziła bym jej efekt :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńMam te paczuszki. Bardzo fajne tylko troche kolory cieni ryzykowne ;-)
OdpowiedzUsuńKolorki zdecydowanie nie moje niestety, jedynie czarny ;)
UsuńTą serię do włosów z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo polecam ;)
UsuńLakiery do paznokci prezentuja sie bardzo fajnie :D
OdpowiedzUsuńLakier ma bardzo fajny kolorek:)
Usuńnie korci mnie ta firma jakoś:)
OdpowiedzUsuńA jest warta uwagi ;)
UsuńWłosowe produkty, u mnie już dobijają dna (no oprócz jedwabiu, bo jest bardzo wydajny) spisały się świetnie. :)
OdpowiedzUsuńAktualnie używa mi się ich z przyjemnością ;) A jedwab super jest!
UsuńNo to Delia Cię rozpieściła;)
OdpowiedzUsuńOj bardzo!
Usuńfajne te nowosci, znam tez ja:P
OdpowiedzUsuńJa kosmetyki do włosów już rozpracowalam A z tymi do makijażu jeszcze się bawię 😂
OdpowiedzUsuńMi wpadła w oko czerwona pomadka :D
OdpowiedzUsuńPomadka nie do końca jest taka czerwona ;)
UsuńTeż mam te produkty ;)
OdpowiedzUsuńOdpowiedziałam na Twój komentarz u mnie na blogu - zapraszam <3