Miki: NOWOŚCI W ŚWIECIE HYBRYDOWYM CZYLI HIHYBRID! / SAY HI TO HYBRID!

Pokazywałam już Wam na chociażby na FB, że w ramach testów otrzymałam nowości hybrydowe Hi Hybrid, u mnie w wydaniu Party! Do testów dotarł do mnie cały zestaw startowy, czyli wszystko co jest potrzebne do wykonania manicure hybrydowego.

Oczywiście wiadomość o tym, że już do mnie ten zestaw leci bardzo mnie uradowała i byłam strasznie ciekawa czy będą to produkty, które mnie zaskoczą czymś nowym, czy warte będą by może to właśnie po te produkty sięgać.

Jak już wspomniałam trafił do mnie zestaw Party, czyli tak idealnie przed sylwestrem, bo i to właśnie te produkty zdobiły moje paznokcie tego wieczoru ;)

Co zawierało moje pudełko? Zerknijcie!

baza do paznokci,
lakiery hybrydowe (nr. 256 Fuchsia Tulip, 349 Crystal Pink, 350 Glossy Lavender)
top no wipe,
aceton do hybryd,
nail cleaner do hybryd,
lampa do paznokci UV LED 10W,
blok polerski do paznokci
pilniki

Co zdaje się jeszcze brakować w zestawie? A no wacików bezpyłowych ;) Co prawda top mamy no wipe, więc przecierać nie trzeba, natomiast podczas przygotowywania paznokci do malowania takowe by się przydały. No może duża ich ilość w tym małym pudełku by się nie zmieściły, ale jakaś mniejsza ilość do pierwszego użycia jak najbardziej. Myślę że powinny się tutaj znaleźć nawet w ilości chociażby 10 szt.

Lampa bardzo mała i zgrabna, idealnie sprawdzi się u mnie kiedy robię mamie manicure i zabieram ze sobą wszystko. Zdecydowanie mniejsza niż ta którą posiadam z Semilaca. No moc to tylko 10W tej lampy, więc zdaję sobie sprawę, że znajdą się osoby, które chętnie by mnie skarciły za to, że na takiej też będę pracować. Ale to do czasu kiedy sprawię sobie taką porządną 48W.

Wracając jednak do tej lampy, zgrabnej i ładnej. Ma ona dwa czasy utwardzania 45s i 60s i nie posiada czujnika ruchu, czyli nie włączy się sama po wsunięciu dłoni pod nią.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona produktami, bo trzymały się naprawdę idealnie. Nic się nie wydarzyło, mimo tego że testowałam je dość intensywnie czyli, było dużo zmywania, pranie ręczne jak i codzienne porządki. Wytrzymały!

Co fajne jeszcze w zestawie? A no wspomniany wcześniej top no wipe! Bardzo fajnie że właśnie taki tutaj się znalazł. Ładnie błyszczał na pazurkach. Ale nie sposób nie wspomnieć o bazie, którą polubiłam nawet bardzo, bo fajnie utwardza paznokcie. Bynajmniej moje ;) A kolorki? Znalazła się tutaj piękna fuksja! Uwielbiam takie żywe kolory i ten wpisuje się w moje gusta idealnie. Również w tym zestawieniu były dwa lakiery błyszczące, wręcz brokatowe 349 Crystal Pink i 350 Glossy Lavender

Tutaj akurat liczyłam na bardziej efektowny lokk w ich wykonaniu, a okazało się że to takie po prostu brokaciki i tyle ;)

Na paznokciach (na każdym) jest podkład. Na serdecznym jasny kolorek Semilaca, a na nim już jaśniejszy z brokacików. Na reszcie podkład fuksja i na niej lakier brokatowy. Do krycia w wypadku tej fuksji wystarcza całkowicie 2 warstwy, natomiast przy tych brokatowych bez podkładu można by się pokusić o 3.

Lakiery mają bardzo fajną konsystencję, może się wydawać że jest dość rzadka, ale nie ma tendencji do spływania na skórki.

Poniżej przykład tego jak wyglądają brokatowe kolory na próbnikach bez żadnego podkładu (2 warstwy).

Muszę przyznać pozytywnie się zaskoczyłam ;) Bardzo fajnie! Myślę że skuszę się za jakiś czas na inne kolory Hi Hybrid, bo po kryciu tej pięknej fuksji spodziewam się i że reszta mnie nie zawiedzie w tym wypadku.

Spotkaliście się już z Hi Hybrid? Co myślicie o tym zestawie?

Monika ❤