AVON, MARK., EPIC LIP LIPSTICK - RECENZJA, SWATCHE WSZYSTKICH 16 KOLORÓW!
Witajcie Kochani! Mam wrażenie jak by mnie tutaj wieki nie było, ale i faktycznie troszkę czasu minęło od ostatniego wpisu. Chyba muszę się Wam troszkę wytłumaczyć z tego faktu. Ostatnio trochę się u mnie zmieniło, bo i uczęszczam na staż, i nie w swoim miejscu zamieszkania, więc przebywam głównie poza domem i nie mam tyle czasu co dotychczas by wpisy pojawiały się tak często jak poprzednio. Staram się nadrabiać zaległości, bo jest ich naprawdę sporo ;) Dzisiaj mam dla Was jako pierwszy zaległy wpis o szminkach mark Avon, które to mogliście już zobaczyć. Kolorków jest 16 i wczoraj zrobiłam swatche wszystkich, byście mogli je zobaczyć tak jak należy czyli na ustach ;)
Moje usta po takiej przeprawie musiały się troszkę zregenerować, więc wieczorem zafundowałam im grubą warstwę masełka i dzisiaj mają się już dobrze ;) Z gamy 16 kolorów można wybrać sobie wersję dzienną, wieczorową, bądź totalnie imprezową i szaloną! Absolutnie każda z nas wybrała by coś dla siebie.
Szminki noszą się bardzo komfortowo, nie przesuszają ust co jest bardzo fajne i jeżeli chcemy by efekt na ustach był bardziej matowy to wystarczy nadmiar odcisnąć w chusteczkę. Jak ma się trwałość? Ciemniejsze kolory u mnie trzymają się mocniej i dłużej, nawet jeżeli znacznie już zginą, to pozostawiają po sobie lekki kolor. Ogólnie kolor na ustach przetrwał u mnie 5 godzin wliczając w to posiłek dość tłusty i kawę. Nie jest najgorzej, chodź niektóre kolory te bardziej ekstrawaganckie, są bardziej problematyczne w nakładaniu, takim idealnym. Krycie mają dobre, również kolory dzienne. Fajnie i gładko suną po ustach. Nie są to szminki idealne, ale przyjemne, i na co dzień czy do pracy fajnie się spiszą.
Na dłoni prezentują się tak ;) Natomiast nie ma jak zobaczyć kolor konkretnie na ustach, tak więc zrobiłam to specjalnie dla Was i zapraszam do oglądania :)
Przyznajcie sami, że jest w czym wybierać ;) Mi osobiście strasznie podobają się te ciemne kolorki, bo uwielbiam mocny akcent na ustach. Kolor Temptress jest totalnie obłędny, ale też bardziej wymagający w nakładaniu jak i kondycji ust. Przy tym kolorze trzeba idealnie zadbać o usta by wyglądał on naprawdę dobrze, co jak możecie zaobserwować na zdjęciu już pod koniec nakładania kolorów, moje usta były zmęczone i to widać.
Ciekawy jest też kolor Sweet Taffy chodź zdecydowanie bardziej ekstrawagancki. Mamy też soczysty kolor Red Extreme jak i kuszący Heartbreaker. Kolor Street Style nie każdemu będzie pasował, bo jest dość nietypowy. Kolor Wink of Pink natomiast to taki idealny kolor na co dzień podobnie jak Blushing Beauty. Nudeatitude jak dla mnie za jasny, za to już Rosy Outlook jest całkiem fajny.
To jaki kolor Wam wpadł najbardziej w oko? Który Wy byście nosili bardzo chętnie?
Monika ❤
Brawissimo Moniko!
OdpowiedzUsuńCzekałam na ten post i Twoją opinię. Najbardziej na fotki chyba ��
Dużo oryginalnych kolorów widzę w tej serii, testowałabym i malowałabym się że hoho!
Jest tego sporo ale jakbym miała wybrać jeden dla siebie to bym nie wybrała żadnego :)
OdpowiedzUsuńW oko wpadl mi Red extreem
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pomadki z Avonu ale tych jeszcze nie miałam
Temptress, Sangria Shock to moi faworyci :)
OdpowiedzUsuńrosyoutlook i heartbreaker są śliczne :)
OdpowiedzUsuńMi się podobają bardziej te początkowe kolorki. Ten pierwszy jest rzeczywiście jasny, ale jakoś tak zrobił na mnie wrażenie - podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńwink of pink i heartbreaker bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńRed Extreme jak dla mnie wygrywa <3 !
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Be Loud oraz Sweet Taffy :)
OdpowiedzUsuńStreet Style musze mieć koniecznie, zakochałam się przepiękny kolorek :)
OdpowiedzUsuńWink of pink to cos dla mnie zdecydowanie
OdpowiedzUsuńblushing beauty ładna i czerwone
OdpowiedzUsuńwow co za intensywne kolory! Be loud jest mega
OdpowiedzUsuńW sumie tylko 1 odcień wpadł mi w oko, ale nie na tyle, by kupić :<
OdpowiedzUsuńNiestety nie moje odcienie ;)
OdpowiedzUsuńZnalazłabym kilka odcieni dla siebie:) Róże są przepiękne.
OdpowiedzUsuń