BIOLINE / KREM NAWILŻAJĄCO-ODŻYWCZY DZIEŃ&NOC Z WITAMINĄ E / DROGA DO NATURALNEGO PIĘKNA



Dawno mnie nie było na blogu, oj dawno ;) Ale za to mam dla Was dzisiaj coś bardzo fajnego, kosmetyk, który zdecydowanie warto sobie sprawić :) 
Kosmetyki BIOLINE zapewne są wszystkim już doskonale znane, bo jest to polska firma, która dba o to by ich kosmetyki nie miały zbędnej chemii, syntetycznych składników, jak i nie przeprowadzają testów na zwierzętach. 
Tak więc zapraszam Was teraz byście odkryli razem ze mną moc naturalnych kosmetyków ;) 

Kremik jest ze mną już kawałek czasu i nawet niewiele już go tam pozostało, dlatego też mogę bardzo dużo powiedzieć o tym jak się spisał, czy mnie zaskoczył i czy może zostanie ze mną na dłużej ;) 

Kosmetyki z pompką, absolutnie to te które lubię, tym bardziej jeżeli to jest właśnie krem do twarzy, czy jakieś serum. Jest to bardzo higieniczne, gdyż nie musimy bezpośrednio wkładać palca do kremu, a i jest to duża wygoda bez zbędnego zakręcania i odkręcania. 
Nie jest tutaj też wielkim problemem, fakt że może nie widać ile produktu jeszcze zostało, a to dlatego że pod spodem te denko wedle użytkowania podnosi się do góry i wszystko wtedy jest jasne. Widać kiedy zbliża się ku końcowi :)

OD PRODUCENTA
__________________________________ 
Bogaty w witaminy A,C,D i E krem nawilżająco-odżywczy, to kompozycja naturalnych olejków z granata, słonecznika i nagietka. Idealnie pielęgnuje każdy rodzaj cery, w szczególności suchą, wrażliwą, skłonną do podrażnień i zaczerwienień. Zawarte w kremie naturalne antyoksydanty spowalniają proces starzenia się skóry. Bogata  formuła pozostawia skórę nawilżoną. Idealny na dzień, na noc jak i pod makijaż. 
Rodzaj skóry: sucha, bardzo sucha
Problematyka skóry: suchość skóry, podrażnienia, brak nawilżenia.

INCI 
Aqua, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol,Stearic, Acid,Glycerin,Cera Alba (Beeswax),Calendula Officinalis (Calendula) FlowerExtract,Aloe, Barbadensis (Aloe) Leaf Juice Powder, Punica Granatum (Pomegranate) Seed Oil,Tocopherol, Triethanolamine, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin

Krem jak widzicie jest z przeznaczeniem zarówno na dzień jak i na noc i całkowicie się z tym zgodzę.
Krem stosowany rano, nie pozostawia tłustej powłoki, on zresztą nie jest sam w sobie tłusty, jest treściwy, mogła bym rzec dość "tępy" podczas aplikacji (ale nie sprawia problemu przy rozprowadzaniu), nic na cerze nie pozostawia, a skóra jest fajnie nawilżoną wręcz gotową natychmiast do dalszego makijażu. Świetnie spisuje się u mnie pod podkład mineralny, ale nie tylko. 

Składniki aktywne w tym kremie to słonecznik, nagietek, aloes, grana i wosk pszczeli. A cóż robi ta nasza witamina E zawarta w kremie? 
Oczywiście spowalnia procesy starzenia się skóry jak i wzmacnia naskórek. Chroni również przed szkodliwym promieniowaniem UVB, jak i przyśpiesza powstawanie nowej tkanki.

Absolutnie zgadzam się że ten krem świetnie dba o dobre nawilżenie naszej cery. Ja jestem z niego bardzo zadowolona. Rano idealny pod makijaż, natomiast wieczorem idealny do dobrego odżywienia naszej skóry i porządnego nawilżenia. Ja dodatkowo przy wieczornej pielęgnacji dodaję do niego z 2 kropelki jakiegoś oleju, by ta dawka odżywienia była mocniejsza. 

Skóra po jego zastosowaniu jest elastyczna (wręcz sprężysta), miła w dotyku i przesuszenia jej nie straszne ;) 

Moja cera jak wiecie jest mieszana, mimo tego ten kremik spisuje się naprawdę super. Zresztą cera mieszana też potrzebuje dobrego nawilżenia, o czym nie można zapominać, dlatego też ja bardzo często sięgam po kosmetyki które silnie nawilżają skórę. I nie sposób nie wspomnieć że taki krem będzie idealny na zimową porę ;)

Jeżeli chodzi o kwestię zapachu to krem ma bardzo mało wyczuwalny zapach, mogła bym pokusić się o stwierdzenie że jest bezzapachowy. Czyli raczej dla osób wrażliwych, jak najbardziej odpowiedni. 
Dodatkowo krem zawiera naturalne antyoksydanty, które spowalniają proces starzenia się skóry, tak więc dla mnie jak najbardziej na tak, bo magiczna trzydziestka już przekroczona. Teraz wszystkie kosmetyki, które zatrzymają trochę czas są u mnie mile widziane ;) 

Po kremik sięgnę z wielką chęcią ponownie i to bez wahania. Również i Wam mogę go z czystym sumieniem polecić, bo jak dla mnie nie ma on wad.


A może znacie ten krem osobiście? Czy też macie inny fajny kosmetyk Bioline który możecie polecić? 

Monika




25 komentarzy:

  1. Ja mam olejek z Bioline także fajnie się spisuje .Kremik zaciekawił mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety jeszcze nie miałam do czynienia z tą firmą ;) Naturalne antyoksydanty mnie przekonały; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Marka w sumie mi nie znana osobiście, ale chętnie bym tą przygodę zaczęła od tego kremu ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również z Bioline nie znam większości kosmetyków, ale kolejnym kosmetykiem chyba będzie hydrolat ;) Wiem że warto się zagłębić w te kosmetyki bardziej.

      Usuń
  4. Super, że się sprawdził :) Niczego tej marki jeszcze nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie warto na coś się skusić ;)

      Usuń
  5. Ja nadal nie znalazłam idealnego kremu nawilżającego :) Ten ma fajny skład, ale niestety u mnie olej migdałowy się nie sprawdza - skórę trądzikową może niestety dodatkowo zapychać :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie absolutnie nic się nie dzieje, nie zapycha. Ale wiadomo każda skóra jest inna i trzeba znaleźć tą idealną dla swojej.

      Usuń
  6. Krem mnie bardzo zainteresował. Nie używałam nic z tej firmy ale chętnie to nadrobię.
    Pozdrawiam i obserwuję!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie używałam jeszcze tej marki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie ta firma jest godna by zatrzymać się przy niej na dłużej ;)

      Usuń
  8. Piękny skład, popieram wszelką aktywność polskich marek kosmetycznych. Moją ulubioną jest Sylveco, a konkretnie seria Vianek. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie trzeba wspierać nasze polskie kosmetyki poprzez ich zakup. Ja również lubię kosmetyki Sylveco i bardzo chętnie po nie sięgam.

      Usuń
  9. Kusi, i to bardzo. I to piękne opakowanie <3 Jak skończy się mój aktualny krem to chętnie go przetestuję :) Zdjęcia przepiękne! Zostaję na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie!
      Krem faktycznie ma bardzo fajne opakowanie i bardzo wygodne ;)
      Pozdrawiam serdecznie ;)

      Usuń
  10. Fajny skład:) Nic z Bioline jeszcze nie używałam..

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam ten krem o uwielbiam go i to bardzo przede wszystkim za skład !
    Mam charpkę też na inne ich kosmetyki. Swietny wpis kochana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda że idealny? ;) Będę tęsknić jak się skończy :)
      Ja z Bioline mam ochotę jeszcze na hydrolaty oczywiście, ale też widziałam fajne serum ;)
      Buziaki :*

      Usuń
  12. Z bioline aż trudno uwierzyć ale nie miałam chyba jeszcze żadnego kosmetyku ;p kremik bardzo mi się podoba, fajnie, że nie zapycha <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Na prawdę ciekawy krem, a marki jeszcze nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam jeszcze przyjemności stosować tej marki, ale skład wygląda bardzo zachęcającą. Z przyjemnością go kiedyś wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Miki , Blogger