POKAŻ SWOJE NATURALNE PIĘKNO / MOJA PRZYGODA Z KOSMETYKAMI MINERALNYMI


Kosmetyki mineralne do niedawna były dla mnie wielką zagadką i też do takich kosmetyków podchodziłam z wielką dozą niepewności i obawy. Trapiło mnie pytanie, jak taki zmielony delikatny puder ma pokryć moje niedoskonałości które co raz to częściej lubią pojawiać się na mojej buzi, jak w ogóle taki produkt aplikować, przecież to jest strasznie trudne!
Te obawy wynikały oczywiście z niewiedzy, mało czytałam o produktach mineralnych, jedynie przewinęło mi się gdzie nie gdzie na blogu, czy portalach urodowych. A czytając o nich moje oczy były jeszcze większe niż wcześniej, a ja ciężko przełykając ślinę myślałam sobie "kurcze to dla mnie kosmos"!

Ale przyszedł ten czas kiedy moje zainteresowanie wzrosło do maksimum i co rusz wyszukiwałam informacji o zaletach takich produktów, o tym jak je aplikować i jak dobrać odpowiedni kolor do naszej cery, bo to też stanowiło u mnie nie lada wyzwanie. 

Głównym powodem jaki skłonił mnie do większego pochłaniania wiedzy na temat kosmetyków mineralnych był mój stan cery, który miał lepsze i gorsze dni. No i zdecydowanie te gorsze dni dawały mi do myślenia, zwłaszcza kiedy to nakładając zwykły podkład w takie gorące letnie dni, czułam jak moja buzia wręcz dusi się i ma ochotę wydostać się z pod tej warstwy. 
Dobranie odpowiedniego podkładu na lato to był mój największy problem, po jaki sięgnąć by nie czuć go na twarzy a co najważniejsze nie pogarszał jej stanu, nie zapychał jej, bo zdecydowanie to była najmniej pożądana rzecz w całym tym układzie. 


Przewertowałam masę wpisów, artykułów i stwierdziłam że to jest to czego szukam. Że produkty mineralne będą w stanie sprostać moim oczekiwaniom, bo tak naprawdę chyba tylko w nich ostatnia nadzieja, na odkrycie podkładu idealnego.

Kosmetyki mineralne nie tylko umożliwiają wykonanie trwałego makijażu, ale też są bezpieczne dla skóry i pomagają przy niedoskonałościach cery, np. w przypadku trądziku. 
Stuprocentowo naturalny skład kosmetyków mineralnych, wolny od parabenów, silikonów i konserwantów, sprawia, że skóra może swobodnie oddychać. Tak to jest to czego potrzebowałam, swobody dla mojej skóry ;) 

Ich specyfiką jest lekka, sproszkowana formuła wyselekcjonowanych minerałów, dzięki której można uzyskać oczekiwany efekt krycia. Idealnie dopasowują się do cery i zapewniają trwałość makijażu.
Są takie dni kiedy moja cera wygląda całkiem dobrze a potrzebne jest jej jedynie lekkie wyrównanie kolorytu, wtedy jedna aplikacja podkładu w zupełności wystarcza, a moja cera wygląda świeżo i lekko. 
Oczywiście przy podkładach mineralnych trzeba pamiętać by cera była dobrze nawilżona, nie przesuszona, by nie podkreślać suchych skórek, a podkład ładnie stapiał się z naszą skórą. 



Skład kosmetyków mineralnych opiera się on na zmielonych w drobny proszek minerałach z niewielkim dodatkiem substancji organicznych, co jest szczególnie istotne dla takich osób jak ja, które mają problemy z cerą.
Szeroka gama minerałów absorbuje nadmierne wydzielanie sebum, przy czym nie wysuszając skóry, łagodzi podrażnienia oraz opóźnia procesy starzenia. 
Również doczytałam się iż testy laboratoryjne dowodzą obecności w podkładach mineralnych wysokiego filtru na poziomie do 60 SPF, co tworzy naturalną barierę ochronną przed szkodliwym promieniowaniem UVA/UVB.

Nie ma co czarować i każdy widzi że kosmetyki mineralne wyróżniają się na tle tych zwykłych, tradycyjnych. Są wolne od chemii, a i skład jest oparty na związkach mineralnych takich jak m.in tlenek cynku i dwutlenek tytanu.
Kosmetyki mineralne nie uczulają i nie podrażniają, również wrażliwe osoby na zapachy nie będą narzekać gdyż kosmetyki mineralne są bezwonne, do tego też nie zawierają tłuszczów, przez co nie stanowią pożywki dla bakterii. 
Również chyba ważnym punktem tutaj jest fakt że takie kosmetyki nie są testowane na zwierzętach. 

Również mylna była moja myśl że takie kosmetyki nie są wydajne, bo opakowania są malutkie w porównaniu do zwykłego podkładu w płynie, nic bardziej mylnego, są bardzo wydajne, widzę to po tym iż na jedną aplikację wystarcza naprawdę minimalna ilość. 


Kiedy pierwszy raz nakładałam podkład moje wcześniejsze obawy  odnośnie wielkiego trudu aplikacji prysnęły jak bańka mydlana. Okazało się że nie taki diabeł straszny jak go malują ;) Pierwszy raz aplikowałam go gąbeczką, drugi natomiast pędzlem płasko ściętym. Zauważyłam tutaj że gąbka zdecydowanie daje lepsze krycie, bo nasz podkład jest bardzo fajnie wciskany w skórę wręcz, co daje bardzo dobre krycie, ale bez obaw nie jest to w żaden sposób coś w postaci "maski", na twarzy. Wszystko jest świetnie pokryte, wszelkie zaczerwienienia, drobne niedoskonałości, mimo to nadal wygląda ładnie i naturalnie. 
Pędzlem natomiast można uzyskać fajny delikatny efekt krycia, taki subtelny, który jedynie ładnie wyrówna koloryt cery. Ale aplikując kolejne warstwy oczywiście również uzyskamy dobre krycie. 

Ale co jeszcze mnie zachwyciło w podkładzie mineralnym? To fakt że nie dość że nie czuję podkładu na buzi, to w takie naprawdę gorące dni moja cera o wiele dłużej jest matowa, nie świeci się jak choinka na święta, a kiedy po połowie dnia lekki błysk się pojawi to wystarcza delikatne zmatowienie pudrem i u mnie już do końca dnia bez poprawek. Jestem tym zachwycona! Totalnie! 
Kiedy zmywam taki makijaż widzę że moja cera nie jest zmęczona, nic nowego się na niej nie pojawia, wręcz widzę że jest ładna i ukojona. 

Pewnie dużo osób podobnie jak mnie na początku może odstraszać ich cena, (bo faktycznie produkty mineralne to nie jest ta najtańsza półka), ale czy dla zdrowej skóry, dla kosmetyku który nie dość że będzie pomagał w jej ładnym wyglądzie to będzie o nią dodatkowo dbał, nie warto zapłacić więcej? Ja jestem zdania że warto, zdecydowanie! 
Ja ostatnimi dniami stawiam na naturalność i subtelność ;) 

Mam nieodparte wrażenie że jest tak że kosmetyki naturalne uzależniają, bo ja czuję się po trochu uzależniona im więcej ich odkrywam ,tym mam większy niedosyt, tym bardziej się w nich zakochuję!
Ale to zdrowe uzależnienie, więc nie planuję odwyku ;) 

Podsumowując zdecydowanie wybieram kosmetyki mineralne gdyż:

Nie zamierzam z nich rezygnować, bo kto by sobie dobrego odmawiał ;) 


<!-- kod zBLOGowani.pl -->     <div style="text-align:center;margin: 0;padding: 0"><a target="_blank" href="http://effnet.pl/scripts/click.php?a_aid=0102&a_bid=7d84ee1b" title="Sprawdź serwis zBLOGowani.pl!"><img src="//zblogowani.pl/code/action/31/337468/btn.png" alt="zBLOGowani.pl"><span style="width:0;height:0;"><img src="http://effnet.pl/scripts/imp.php?a_aid=0102&a_bid=7d84ee1b" width="0" height="0"></span></a></div> <!-- koniec kodu zBLOGowani.pl -->


A jak Wy Kochani uważacie? Macie w swoich zbiorach kosmetyki mineralne? Za co cenicie je najbardziej? 

Monika




35 komentarzy:

  1. Też miałam obawy podczas pierwszej aplikacji, ale później już było tylko lepiej!
    Uwielbiam te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne zdjęcia <3 Dotychczas mam tylko cienie, ale bardzo je lubię. Chętnie wypróbuję też inne produkty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie co do cieni najbardziej się waham ;) Jakoś tak wygodniej mi z paletki ;)
      Dziękuje ;)

      Usuń
  3. Polubiłam używanie kosmetyków mineralnych. :) A pierwszy raz miałam możliwość je poznać podczas Meet Beauty ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się :) Piękne zdjęcia <3 Ah.. jakbym chciała umieć takie robić :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie mam żadnego kosmetyku mineralnego, ale czytajac posty takie jak ten utwierdziam sie w tym, iż chyba pora zainwestować. Zwłaszcza, że przy zwykłych podkładach zdarzają mi się wypryski:<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zdecydowanie wybierając minerały to będzie dobry krok ;)

      Usuń
  6. Boje się, że nie poradzę sobie z minerałami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie same miałam obawy kiedy jeszcze ich nie miałam, ale aplikacja tych produktów jest naprawdę bajecznie prosta ;) Więc nie ma co się obawiać, to naprawdę nie jest wielka filozofia ich używać ;)

      Usuń
  7. Lubię kosmetyki mineralne, ale Annabelle Minerals nie miałam jeszcze okazji używać.
    Cudne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie za miłe słowa :*
      Ja również dopiero poznaję dokładniej ich wspaniałe działanie i różne firmy ;)

      Usuń
  8. fajnie że nie testowany na zwierzętach

    OdpowiedzUsuń
  9. Kosmetyki Annabelle Minerals zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie! Jestem pod wrażeniem właściwości kryjących podkładu i jego naturalnego wykończenia. Moim ulubieńcem jest chyba jednak róż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Róży jeszcze nie posiadam, ale już niedługo, bo słyszałam że są świetne! Muszę sobie sprawić ze dwa ;)

      Usuń
  10. Jak aplikujesz je gąbką? Na sucho?

    www.duochrome.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam że zarówno na sucho jak i na mokro ;) Na sucho trzeba uważać by z gąbeczki nam za bardzo podkład się nie kruszył, a taka aplikacja tylko delikatnie zwilżoną gąbeczką, dobrze odciśniętą jest zdecydowanie mniej brudząca ;)

      Usuń
  11. Przeczytałam od deski do deski i już wiem, że muszę je zamówić przy okazji wizyty w Polsce. <3 Wyglądają przepięknie na twarzy. :) Przejrzałam dzisiaj mnóstwo artykułów i filmów na temat minerałów i faktycznie kryją genialnie. :O Poza tym od dawna narzekam, że nie mogę używać żadnych podkładów ani pudrów, a do głowy mi nie przyszło, że przecież to właśnie minerały są najmniej alergizujące i najmniej zapychające. Już nie mogę się doczekać, kiedy w moje ręce wpadną próbki kolorów, bo tylko o dobór koloru się martwię. :( No i jeszcze o słynne "ciastkowanie", bo mam ogromny problem z przetłuszczaniem się cery, ale mam nadzieję, że minerały pomogą. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie kolory to u mnie też był problem ale jak wejdziesz na stronę Annabelle Minerals na ich Facebook tam Panie pomogą Ci w doborze koloru ;) Naprawdę warto skorzystać z ich rad pierwszy raz, gdyż ja bez ich pomocy wybrała bym błędny odcień ;) No a moja cera potrafi też nieźle zabłysnąć a podkład mineralny zdecydowanie ten proces opóźnia i nie świecę się tak strasznie jak przy zwykłym podkładzie.

      Usuń
  12. MAsz piękną cerę, ja w podkładzie lubię mocne krycie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci :*
      Również i podkładem mineralnym krycie można mieć mocniejsze bądź słabsze ;) Annabelle Minerals ma w ofercie podkład typowo kryjący, na który zapewne się skuszę;)

      Usuń
  13. uwielbiam kosmetyki mineralne, moja miłość jest dość świeża ale głęboka, odkąd mam podkład mineralny nie używam niczego innego do makijażu

    OdpowiedzUsuń
  14. I am loving the post so much! Have a nice weekend:)

    irenethayer.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię kosmetyki mineralne, lecz Annabelle Minerals jeszcze nie miałam. W swojej kolekcji mam Lily Lolo.
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo chętnie kiedyś skuszę się również i na Lily Lolo, bo jestem ciekawa jak wypadają wobec tych co już mam ;)

      Usuń
  16. Gratuluję Ci wygranej - fantastyczny wpis <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie :*
      Sama jestem mega zaskoczona tym wyróżnieniem ;) No oczywiście ogromnie się cieszę ;) :*

      Usuń
  17. Super wpis! Dla mnie takie kosmetyki to też zagadka, ale czytałam parę razy o nich i dają fajny efekt. Annabell Minerals widziałam jakiś czas temu na https://www.showroom.pl ale się jeszcze zastanawiam czy wypróbować tą markę czy inną.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Miki , Blogger