Utwardzacz do paznokci z diamentem od FM - tak tak FM!
Rzadko kiedy piszę jakikolwiek post o paznokciach bo najzwyczajniej w świecie uważam że mam bardzo nieładne paznokcie i nie lubię ich pokazywać.
Zresztą nawet nie chodzi o same paznokcie, a o kształt moich paznokci, nigdy go nie lubiłam i zawsze patrzyłam z zazdrością na dziewczyny które mają takie delikatnie podłużne, subtelne paznokcie.
Czerwień na takich paznokciach prezentuje się na pewno idealnie.
No cóż mi nie było to dane i trzeba z tym żyć :)
Mimo swojej niechęci do moich dłoni muszę Wam napisać utwardzaczu który bardzo wspomógł moje paznokcie. Przez jakiś czas były wręcz w opłakanym stanie.
One nie to że się rozdwajały, można rzec "roztrajały", pękały i nie było mowy by można było mieć dłuższe niż pół milimetra. Zastanawiałam się czym je ratować, już nawet zrezygnowałam z lakierów do paznokci gdyż miałam wrażenie że jest coraz gorzej...:/
Zamówiłam sobie utwardzacz do paznokci z diamentem FM. Jako że jestem dystrybutorem mam łatwy dostęp do tych kosmetyków.
Od producenta:
Wzbogacony o diamentowy puder utwardzacz tworzy na płytce paznokcia powłokę odporna na działanie czynników zewnętrznych.
Nadaje paznokciom trwały połysk. Polecany jako podkład pod lakier.
Sposób użycia:
Stosować regularnie przez okres około 3 tygodni co 2-3 dni.
Aplikować na odtłuszczoną i osuszoną płytkę paznokcia, zmywając uprzednio wcześniejszą warstwę.
Utwardzacz stosuję już lekko ponad 4 tygodnie i naprawdę widzę poprawę moich paznokci.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, bo przyznaję że nie liczyłam na bardzo wiele.
A tu taka niespodzianka!
Paznokcie są o wiele twardsze i już się tak nie "roztrajają" jak na początku, zdarza się że paznokieć się rozdwoi, ale takie zjawisko występuje naprawdę o wiele rzadziej i nie w takim nasileniu, że jedynym wyjściem było tylko jego obcięcie na krótko.
Udało mi się troszkę podhodować je, co wcześniej nie było wręcz możliwe.
Ja utwardzacz stosuję praktycznie codziennie, oczywiście jak w instrukcji zmywając wcześniejszą jego warstwę zmywaczem.
Zauważyłam również że kiedy stosuję go pod lakier to tak szybko mi nie odpryskuje, ale to zapewne dlatego że stan moich paznokci uległ poprawie.
I nawet zaprezentuję Wam jak wyglądały po trzech tygodniach stosowania (aktualnie mam delikatnie dłuższe - nareszcie!)
Ja w ogóle jestem bardzo zaskoczona opiniami na temat tego utwardzacza, chociażby na wizaż.pl gdzie jest naprawdę bardzo dużo negatywnych opinii, że to bubel, szajs itp.
W sumie nie wiem czy to uprzedzenie z góry już do produktów FM czy akurat tym osobom się naprawdę nie sprawdził. U mnie wypadł lepiej niż dobrze.
Wiem że dużo osób na samą nazwę FM kręci nosem pisząc że to buble, ale moim zdaniem większość kolorówki (i nie tylko) jest naprawdę dobra i proponuję na początek spróbować nie oceniać z góry po uprzedzeniach do nazwy.
I nie mówię tego bo jestem tutaj dystrybutorem, a dlatego że parę rzeczy przetestowałam i wiem. Zresztą ja zamawiam tylko dla rodziny, więc nie czerpię z tego zysku.
Ja puki co nie rozstaję się z nim bo można rzec uratował mi moje paznokcie, za co szczerze mu dziękuję.
Mieliście kontakt z tym produktem? Albo w ogóle produktami FM? Jakie jest Wasze zdanie odnośnie FM?
Buziaki :*
ja jeszcze nie miałam styczności z tą firmą...a moim paznokciom pomogła odżywka wibo sos weak nails;-)
OdpowiedzUsuńKażdy ma swojego zbawiciela ;) A co do FM to zachęcam do skorzystania z oferty kolorówki bo warto:)
UsuńA ostatnio poszukiwałam jakeigo bo mi się z eveline skończył :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam skusić się na utwardzacz od FM :)
Usuń