Oillan – Regenerujący balsam do ust



Jestem zmarźlakiem i powiem szczerze że nie przepadam za zimą…no pomijając tylko ten okres świąteczny bo nie wyobrażam sobie Bożego Narodzenia bez śniegu. Po za tym zima to czas kiedy zawsze jest mi za zimno, marzną ręce, stopy i ma się ochotę siedzieć pod kocem z kubkiem ciepłej herbaty.

W zimę prócz zmarzniętych dłoni moim częstym problemem są spierzchnięte usta, także zawsze pod 
 ręką musi być coś co poratuje.
Jako Ambasadorka marki Oillan otrzymałam bardzo miłą przesyłkę a w niej:
Na chwilę obecną skupiłam się na balsamie gdyż ostatni już wykończony, czas na Oillan.
Balsam ma pojemność 15ml i zamknięty jest w plastikowej tubce ze skośnym aplikatorem.
Jest to kolekcja limitowana więc prawdopodobnie nie będą niedługo dostępne (tak mi się wydaje).
Balsam ma konsystencję bardzo kremową i lekką, czego się nie spodziewałam. Jest przeznaczony na wiatr i mróz tak więc wydawało mi się że będzie bardziej tłusta. Porównać można go w konsystencji do lżejszego kremu do twarzy, czy balsamu do ciała (mi z tym akurat się skojarzyło;)). Zapach jest nie wyczuwalny.

A jak z zastosowaniem? Nie do końca przypadł mi do gustu.
Przy bardzo spierzchniętych ustach, tym bardziej na zewnątrz go stosując trzeba zrobić to kilka razy by dać im ukojenia. No i trzeba dobrze rozsmarować, pomagając chociażby palcem by nie zostawić na ustach białej powłoczki.
To troszkę jest dla mnie mało komfortowe, chyba jednak wolę produkty bezbarwne, bądź w kolorystyce zbliżonej do ust. Bo wyciąganie lusterka, czy mizianie palcem na mrozie? Oj chyba nie dla mnie, jestem za dużym zmarźlakiem. 


Fakt balsam zabezpiecza przed nadmiernym wysuszeniem i daje delikatna ulgę, ale niestety ta konsystencja mi nie odpowiada i trzeba często aplikować by utrzymał się dłużej na ustach. Jest za lekki  jak na mrozy.
Wolę stosować go w domu, niżeli na zewnątrz. W domu radzi sobie całkiem nieźle;)
Więc moja mała sugestia odnośnie produktów na zimę - lepiej jak są bezbarwne, co nie wymaga zerkania w lusterko czy wszystko jest ok, jak i produkt powinien być troszkę bardziej skoncentrowany, by łatwiej można było go aplikować i dłużej utrzymywał się na ustach przebywając na zewnątrz.
Ktoś z Was też miał okazję testować balsamik?
Pozdrawiam;*


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Miki , Blogger