BLACK HEAD PORE STRIP PILATEN / MASECZKA NA WĄGRY I ZASKÓRNIKI
1/09/2017
39
Myślę że tej maseczki nie trzeba Wam za długo przedstawiać, bo każdy z nas chyba już miał okazję ją gdzieś zobaczyć. Tak to ta maseczka, co u niektórych wywoływała łzy w oczach podczas jej usuwania ;) Jak tylko pierwszy raz ją dostrzegłam, byłam nią dość mocno zaintrygowana, tym bardziej że borykam się z dość sporym problemem czarnych kropeczek.
Wszystkie te zdjęcia które pokazywały jaki efekt można uzyskać i jak ładnie ta maseczka usuwa zaskórniki, kusiły.
Musiałam tak więc sprawdzić jej działanie na sobie, by przekonać się czy faktycznie jest warta tego szału koło niej ;)
Swoje maseczki zamówiłam na AlliExpres w ilości 4 sztuk, tak na pierwsze sprawdzenie, bo jak się sprawdzą to oczywiście bardziej komfortowa będzie wersja w tubce.
No i oczywiście najlepiej wykorzystać ją od razu, bo pozostałe resztki w saszetce mogą zaschnąć.
Tak więc tubka na pewno jest wygodniejsza bo można robić sobie taki zabieg, jedynie na nos, nie marnując reszty maski, która w wypadku saszetki by pozostała.
Pierwszy raz nakładając maseczkę chwyciłam za pędzelek, którym to zawsze maseczki nakładam, jednak w jej wypadku zdecydowanie wygodniej nakłada się ją palcami. Pędzelek strasznie ciężko sunie po twarzy.
Pierwszy raz nałożyłam ją tak po prostu na oczyszczoną twarz, bez parówki i tym podobne.
Maseczka nie ma jakiegoś nieprzyjemnego mocnego zapachu, raczej zapach jest dość delikatny i przyjazny dla nosa, bynajmniej dla mnie ;)
Maseczka nie spływa ze skóry po nałożeniu, po mniej więcej 6 minutach zaczyna zasychać, co zdecydowanie można odczuć, gdyż lekko ściąga skórę, widać nawet lekkie zagłębienia, w miejscach występowania zaskórników, co chyba świadczy o tym że dobrze te zaskórniki "łapie".
Jaki był efekt? Zdecydowanie gorszy niż się tego spodziewałam, bo maseczka nie wyciągnęła praktycznie nic, natomiast można ją uznać za niezły depilator ;)
Usunęła z twarzy masę malutkich włosków, co można było odczuć podczas ściągania. Łzy nie poleciały, ale faktycznie jest to najbardziej zdzierająca maseczka jaką miałam.
Tak więc kolejny raz wykonałam dokładny demakijaż, peeling i przez mniej więcej 5 minut przykładałam bardzo ciepłą ściereczkę do twarzy by dobrze otworzyć pory skóry.
Po takim zabiegu nałożyłam maseczkę, również na większą partię twarzy, nie tylko na nos.
W tym wypadku efekt nie dużo odbiegał od poprzedniego, po ściągnięciu maseczki nie zauważyłam na niej za dużo usuniętych zaskórników, jedynie kilka zapewne tych troszkę większych. Te mniejsze nadal zostały.
No i oczywiście kolejny raz troszkę mnie zdepilowała ;)
A jak miewa się po takiej maseczce skóra? No może być lekko zaczerwieniona. Nie jest to maseczka która nawilża i wygładza. Tak więc cera jest jedynie lekko rumiana, po jej zdjęciu, nic poza tym. Fajnie jest wtedy spryskać twarz np. wodą różaną co ją ukoi.
Jestem świadoma oczywiście że nie da się za pierwszym razem pozbyć wszystkich zaskórników i ważna jest jak najbardziej systematyczność. Co powoli myślę pomogło by w zmniejszeniu ilości zaskórników.
Jednak patrząc na zdjęcia jak to cudownie usuwa zaskórniki, czuję się troszkę rozczarowana, bo różni się to diametralnie od tego co uzyskałam u siebie. Tym bardziej że niby to pierwszym razie powinno być super, no u mnie po drugim bo pierwszy raz skóra nie została odpowiednio przygotowana.
Spróbuję oczywiście jeszcze wykonać typową parówkę, pochylając głowę nad parą, być może wtedy pory zostaną lepiej otwarte i efekt będzie również lepszy.
Na chwilę obecną jak dla mnie ta maseczka szału nie robi ;) Może moje pory są bardzo oporne, nie wiem, ale efekt nie był oszałamiający. Myślę że maseczka może być w sumie dobrym depilatorem, by pozbyć się włosków na twarzy, w okolicy ust czy żuchwy. Możliwe że skuszę się na tubkę, by poużywać jej jedynie na okolice nosa, systematycznie. Może wtedy powoli uzyskam taki efekt o jakim myślę.
Kto z Was używał maseczki? Jak u Was efekty?
Monika
lbuiem tego typu maski jak miałem tłustą skórę :)
OdpowiedzUsuńDo takich cer najlepsze ;)
UsuńMuszę przyznać, że stosowałam wiele produktów tego typu w nadziei na idealny nos- żaden nie spełnił moich oczekiwań. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU mnie wiele nie przeszło przez ręce, nadal szukam tej idealnej ;)
UsuńJestem ciekawa jak by się u mnie sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę warto sprawdzić ;)
UsuńObawiam się nałożyć tą maseczkę na moją wrażliwą skórę :)
OdpowiedzUsuńPrzy wrażliwej cerze faktycznie, trzeba być ostrożnym.
UsuńKurcze chętnie bym ją wypróowała, ciekawe jak spisałaby u mnie , czy bym była zachwycona czy rozczarowana jak Ty :(
OdpowiedzUsuńNajlepiej zawsze sprawdzać na sobie, a nóż będzie lepiej?
UsuńCiekawe, czy ja bym była z niej zadowolona. Szukam produktu który dobrze oczyści moją skórę
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy podchodziłam do tej maseczki jednak trochę przeraża mnie ból przy ściąganiu :(
OdpowiedzUsuńA jeśli działa średnio, to czy warte to tyle cierpienia haha :)
Z tym bólem to troszkę przesadzone ;)
UsuńNie używałam tej maski, ale słyszałam nad nią zachwyty :) Też mam problem z zaskórnikami i póki co, żaden preparat ani zabieg nie może mi ich usunąć. W grudniu robiłam sobie maseczki z węgla - były najskuteczniejsze w walce z czarnymi kropkami. Wrócę do nich na pewno ☺
OdpowiedzUsuńNie miałabym zaufania do kosmetyków z Ali :)
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się dobrych efektów... a tu nici :/
OdpowiedzUsuńTo widzę, że efekt jak na razie podobny do plastrów na nos na zaskórniki. Zaskórników po nich było wyciągniętych prawie wcale, natomiast fajnie sprawdził się w kategorii depilacji włosków ;)
OdpowiedzUsuńO tak jeżeli chodzi o depilację to może być to dobry produkt ;)
Usuńmam ale jeszcze nie uzylam:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej jeszcze ;p ale jak szału nie robi to może nie warto :D
OdpowiedzUsuńJa nadal nie sprawdzałam tej słynnej maski, ale słyszę dużo negatywnych opinii.
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach przypomina zwykły rozpuszczony węgiel :D Oj to prawda takie maseczki to niezły depilator hah :D
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzje ! Miałam kupić tą maseczkę, teraz wiem że szału nie ma :P
OdpowiedzUsuńProszę bardzo ;)
UsuńJa jej używałam i u mnie efekt całkiem fajny. A może kupując na Ali kupiłaś najzwyklejszą w świecie podróbkę i dlatego ma kiepskie działanie?
OdpowiedzUsuńNo tego nie jestem pewna, zdaje się wyglądać ok.
UsuńWiele dobrego słyszałam o tej masce, a widzę, że u Ciebie bez szału, morze rzeczywiście warto używać regularnie przez jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńNo i ten sposób chyba trzeba sprawdzić ;)
UsuńMam wrażliwą skórę, ale na wąsik by się przydała ta maseczka ;)) Ładnie Ci w niej ;)
OdpowiedzUsuńHehe Dzięki ;)
Usuńciekawe czy bym ją polubiła
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale ciekawi mnie :)
OdpowiedzUsuńja mam pełnowymiarową ową maskę. i ją lofffciam;D
OdpowiedzUsuńMyślę nad zakupem w tubie ;)
UsuńMiałam na nią ochotę, ale od dłuższego czasu czytam coraz mniej pochlebne opinie na jej temat.
OdpowiedzUsuńZ tymi maseczkami to już tak jest, na jednych działają, a na innych nie. Boję się, że przy mojej wrażliwej skórze mogłoby się skończyć nie tylko na lekkim zaczerwienieniu. Wielkie dzięki za recenzję, bo się jej przyglądałam :-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie przy cerze wrażliwej trzeba z takimi uważać, no i raczej nie stosować na duże partie twarzy, a jedynie nos czy brodę.
Usuńno właśnie , duzo się juz naczytałam że zamiast oczyszczac twarz z zaskórników depiluje skórę :)
OdpowiedzUsuńNa mnie nie działają. Bardzo skutecznie są domowe maseczki na zaskórniki. Połączenie sody oczyszczonej z solą i żelem do twarzy tworzy idealną mieszaninę na walkę z wągrami ;) Zdecydowanie polecam!
OdpowiedzUsuń