ZAPACHY KTÓRE ZABIĄRĄ CIĘ W NAJPIĘKNIEJSZE MIEJSCA / NATURALNE KOSMETYKI BIOLOVE

Kiedy sięgamy po kosmetyki do pielęgnacji ciała to chyba jest tak że wybieramy te które kuszą nas też zapachem....to moja pierwsza styczność z kosmetykami BIOLOVE, pierwsza ale jakże ekscytująca.

Z ręką na sercu mówię Wam że nigdy nie miała piękniej pachnących kosmetyków, bo te zapachy jakie czuć przy otwarciu czy to pojemniczka z peelingiem kawowym czy musem borówkowym to czysta natura, prawdziwa poezja! 

Zapachy wprowadzają mnie w błogi nastrój, odprężają i ciężko się z nimi rozstawać :)

BIOLOVE to polska marka kosmetyków ekologicznych które może dostać w sieci sklepów kosmetycznych Kontigo. I właśnie w tym momencie strasznie mi przykro że mieszkam daleko od Warszawy by czasami wpaść po uzupełnienie zapasów tych cudowności.  

Zapraszam Was do świata pachnącego Naturą!

Chyba zacznę od peelingu kawowego (może dlatego że jestem kawoszem). 

Peeling pachnie prawdziwą, naturalną kawą...wspaniały!

Jest to peeling cukrowy z kawą i olejem makadamia, ujędrnia skórę i zwalcza cellulit. 

Skład: Sucrose, Butyrospermum Parkii Butter, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Coffea Arabica Seed Powder, Cocos Nucifera Oil, Tocopheryl Acetate, Parfum

Ja się w nim zakochałam już po pierwszym użyciu! Coś wspaniałego!

Peeling ma duże drobiny cukru jak i kawy, które bardzo fajnie peelingu-ją ciało, przy czym jego konsystencja jest odpowiednia, by nie uciekać z ciała podczas zabiegu. 

Ale co najlepsze po takim zabiegu, na skórze zostaje przyjemna delikatnie oleista powłoka, gdzie skóra jest mięciutka, elastyczna i można tak dotykać bez końca ;) 

Ale bez obaw nie jest to tłusta warstwa, o nie! Skóra jest po prostu odpowiednio natłuszczona, ale nie tłusta. Dla mnie bomba! 

Ja pokusiłam się z tym peelingiem o zabieg  body-wrapping.

Gdzie po godzinie przebywania "pod folią", wykonałam peeling. Efekt cudo! 

 

 

Serdecznie Wam polecam się na niego skusić jak tylko będziecie mieli okazję, bo naprawdę warto! Jest po prostu świetny! Skóra po nim jest nawilżona przez długi czas.

____________________________________________________

Kolejnym "rozpieszczaczem" zmysłów jest Mus do ciała Borówka. 

O Mamuniu jak on pięknie pachnie! Otwierając wieczko tego musu zamiast na skórę mam ochotę go zjeść ;) 

Faktycznie jest to konsystencja prawdziwego musu, niczym lody borówkowe...można się rozmarzyć;)

Konsystencja podczas nabierania, jest jak lekka pianka, aż słychać pęcherzyki powietrza które delikatnie pękają po naciskiem palców. A zapach który wyczuwamy podczas aplikacji jak i kilka godzin "po" nieziemski. 

Podobnie jak po peelingu kawowym na skórze pozostaje taka przyjemna natłuszczona powłoczka, a skóra nieziemsko gładka i elastyczna, a do tego tak pysznie pachnąca borówkami...jak dla mnie pachnie on lodami ze śmietaną i borówkami ;) 

Ma bardzo fajny skład bez żadnych konserwantów, parabenów i wszystkiego co zbędne ;) 

 

Jestem oczarowana tymi kosmetykami i już nie mogę się doczekać przetestowania reszty zawartości woreczka :) Ale chyba już teraz mogę założyć że mnie zachwycą :)

Tak więc Kochani jeżeli jeszcze nie mieliście okazji sięgnąć po te kosmetyki BIOLOVE to nie ma co się wachać, będziecie zachwycona tak jak ja! Gwarantuję!

Bo to co serwuje na BIOLOVE to poezja w czystej postaci.

Jestem w nich zakochana! I tutaj zdanie "dobre bo Polskie" nabiera podwójnej mocy! :) 

Szkoda tylko że ciężko dostępne. Dlatego też cicho liczę na to że siec sklepów Kontigo będzie szybko się rozrastać i dotrze też gdzieś w moje strony ;) 

#Imbiolover

Buziaki :*