EVREE LASTING MOISTURE / DŁUGOTRWAŁE UCZUCIE NAWILŻENIA



I wchodzę Ja....cała na niebiesko! Tym optymistycznym akcentem przychodzę do Was dzisiaj z kosmetykami Evree dokładniej linią Lasting Moisture. Linia która delikatnie zbliża nas do zimowej aury. Za oknem coraz chłodniej,a  dzieciaki już pytają się kiedy będą mogły lepić bałwana...oj szkoda, że u mnie ta radość nie jest tak iście dziecięca co do zbliżającej się zimy :) Lubię zimę, chodź jak dla mnie trwa ona zdecydowanie za długo. 
A skoro o chłodkach mowa, to warto by zadbać by nasza skóra była dobrze nawilżona. Ta urocza niebieska seria trafiła do mnie jakiś czas temu i pierwsze co w niej mnie zachwyciło to przepiękny zapach, który mogę wąchać codziennie. Po kremy do rąk sięgam kilka razy dziennie, więc ten zapach towarzyszy mi praktycznie non stop i wcale mi się nie nudzi!

Trochę taki perfumowy, subtelny, czysty i bardzo kobiecy. Naprawdę bardzo uroczy. Zachęcam Was do powąchania jak będziecie mieli okazję gdzieś w sklepie.


Balsam do ciała 
_______________________________________________
Jeśli lubisz nawilżoną skórę i efekt jakbyś w ogóle nie opuszczała wanny wypróbuj balsam LASTING MOISTURE.
Po jego użyciu Twoja skóra zostanie otulona delikatną powłoczką, która zapobiegnie uciekaniu wody, dzięki czemu efekt nawilżenia będzie trwał naprawdę długo. Dodatkowo będziesz mogła rozkoszować się miękkością i aksamitną gładkością skóry. Odzyskana ona naturalną ochronę, będzie mocno odżywiona i zostanie pobudzona do regeneracji. Efekt jaki osiągniesz po użyciu balsamu to zasługa połączenia trójcząsteczkowego kwasu hialuronowego, który nie jest stosowany w kosmetykach dostępnych w drogeriach oraz mocznika i oleju monoi.

Składniki aktywne: 5 olejków, 3 witaminy, masło shea, gliceryna, naturalne woski roślinne 
Działanie:
- intensywne nawilżenie i odżywienie
- zapewnienie skórze miękkości i aksamitnej gładkości

Krem do rąk
______________________________________________
Bogactwo aż 15 składników aktywnych!!!
Odwdzięcz się swoim dłoniom. Podaruj im intensywne nawilżenie i doskonałą pielęgnację na długi czas.
Składniki aktywne: 5 olejków, 3 witaminy, masło shea, gliceryna, mocznik, lanolina, naturalne woski roślinne
Działanie:
- natychmiastowo i długotrwale nawilża
- głęboko odżywi i chroni
- przywraca miękkość i elastyczność

Krem do rąk z serii LASTING MOISTURE szybko się wchłania, tworząc na powierzchni skóry ochronny film. Jego silne działanie nawilżające sprawia, ze dłonie wyglądają lepiej już po pierwszym użyciu. Możesz go używać kiedy tylko chcesz – żadnych ograniczeń. Jest idealny na lato, kiedy dłonie są narażone na utratę wody z powodu upałów oraz zimą, gdy zapomnisz rękawiczek na mróz. Jego zaletą jest to, że nie pozostawia uczucia lepkości 
 
Serum do rąk
_____________________________________________
Prawdziwa bomba składników aktywnych: 20 składników aktywnych!!! Moc dogłębnej pielęgnacji dzięki innowacyjnemu połączeniu trójcząsteczkowego kwasu hialuronowego, mocznika, masła moringa i omega plus. Serum szybko się wchłania, tworząc na powierzchni skóry ochronny film. Nie pozostawia uczucia lepkości! Nawilżenie do 24H ! 
Składniki aktywne m.in: 10 olejków, 3witaminy, gliceryna, mocznik, lanolina, naturalne woski roślinne.
Działanie: 
- dogłębnie nawilża i chroni przed przesuszeniem
- naprawia zniszczony naskórek, dając uczucie komfortu
- odżywia bogactwem minerałów i witamin, wygładza i rozświetla



Ogólnie cała ta trójca przypadła i do gustu, a produkty do rąk są już praktycznie na wykończeniu, bo jak wspomniałam wcześniej po kremy czy sera do rąk sięgam po kilka razy dziennie. W zależności co w dany dzień robię.  Oczywiście balsam też bardzo przyjemnie mi się używa, ale tego gagatka jeszcze dużo, bo jednak butla ma sporą pojemność i starczy na długo. 

I to właśnie o nim powiem coś na początek. Balsam do ciała  okazał się pięknie pachnący, zresztą jak i krem i serum, bo to ta sama linia. Natomiast balsam po rozsmarowaniu po skórze, zachowuje na niej swój zapach przez cały wieczór, aż do ranka, a że naprawdę pięknie pachnie to cieszy mnie to strasznie! A jak jest z konsystencją balsamu? Jest bardzo dobrze, bo jest tak jak lubię, czyli gęsto i treściwie. Balsam ma naprawdę gęstą konsystencję i przepięknie się wchłania w skórę. Bez czarowania Was mogę powiedzieć, że wręcz błyskawicznie, czyli też ubrać możemy się praktycznie od razu. 


Pięknie mamy na tyle opakowania napisane o składnikach jakie balsam zawiera, czyli między innymi moczniknaturalne woski roślinne, kwas hialuronowy i olej monoi. No i jak wiemy kwas hialuronowy to cudowny nawilżacz naszej skóry, który to wiążę w naskórku wodę przez co utrzymuje prawidłowe nawilżenie naszej skóry, ale i również wpływa na jej jędrność. Mocznik przyciąga i zatrzymuje wodę w skórze, a olej monoi wygładza i zmiękcza. Mamy tutaj też witaminę E, która ma silne działanie antyoksydacyjne, chroni naszą skórę przed wysuszeniem i utratą elastyczności.

Tutaj witamina E jest w postaci Tocopheryl acetate, gdzieś pod koniec składu niestety, a jak wiemy witamina E, by mogła przeciwdziałać wolnym rodnikom w kosmetykach, musi jej być tak z 5%, a patrząc na to że jest ona tutaj pod końcówkę, to jednak na to konkretne działanie raczej bym do końca nie liczyła, bo jestem przekonana, że tyle jej tutaj nie ma, szkoda też że producent nie napisał ile jej konkretnie jest jej w balsamie ;) 
Kwas hialuronowy to składnik bardzo pożądany w kremach do twarzy, również w balsamach. Nasz organizm sam produkuje kwas hialuronowy, i najwięcej mamy go w wieku niemowlęcym, natomiast już w wieku 40 lat jest go połowa. Dlatego tak bardzo za nim podążamy. Natomiast należy też spojrzeć na niego bardziej realnie. Kwas hialuronowy w kosmetykach - kremach, balsamach nie zadziała tak idealnie, bo cząsteczka tego kwasu (zawartych w kremie), nie jest w stanie przeniknąć przez skórę. W balsamie Evree jest on w połowie składu podobnie jak mocznik. Czyli nie ma go jakoś dużo i nie możemy oczekiwać cudów.

Ale ale....polubiłam ten balsam mimo tego, że nie wszystko jest takie idealne jak zawsze jest opisane. Może też dlatego, że podchodzę z rezerwą do tego co tak "pięknie błyszczy" na etykiecie. Po balsamie moja skóra jest fajnie elastyczna, nawilżona i gładka. Uwielbiam jej zapach, który tak długo się utrzymuje. Nie oczekiwałam od niego takich cudów jak odmłodzenie, czy cudownej regeneracji. Raczej otrzymałam od niego to co chciałam i bardzo podpasowała mi jego forma. Ja jestem na TAK!


O kremie do rąk nie będę już się tak obszernie rozpisywać, ale co nieco napiszę ;) Kremik to jak doskonale widać standardowa tubka, zapach jak wspominałam już taki sam jak i balsam. Również w składzie kwas hialuronowy (też troszkę dalej),  lanolina jak i mocznik, natomiast tutaj już mocznik na czwartym miejscu, zaraz po glicerynie. Kremik jest rzadszej konsystencji niż balsam, ale nie nadto, więc przyjemnie się go stosuje. Całkiem dobrze się sprawdza, nawilża, łagodzi, wygładza i tworzy na dłoniach taką barierę ochronną. Nie lepi się co bardzo ważne, więc zaraz po rozsmarowaniu możemy wrócić do swoich codziennych czynności. Bardzo przyjemny produkt i mogę go Wam polecić ;) 


Na koniec zostawiłam sobie serum i jak na serum przystało znajduje się w najmniejszym opakowaniu, bo że serum to bardziej odżywcze, bardziej "skompresowane", i może go być mniej. W serum mocznik jest na trzecim miejscu, natomiast dalej troszkę w składzie jest gliceryna. Mocznik jest częstym składnikiem wielu silnie nawilżających aptecznych dermokosmetyków i często porównywany działaniem do kwasu hialuronowego. Kosmetyki z mocznikiem zmniejszają TEWL (przezskórną utratę wody). Po zastosowaniu kosmetyków z mocznikiem skóra jest miękka i delikatna w dotyku, jędrna, gładka i dobrze nawilżona.

Serum jest subtelniej gęstsze, ale to bardzo subtelnie, można między nim, a kremem dostrzec bardzo delikatną różnicę konsystencji.  Podobnie jak krem tworzy na skórze taką barierę ochronną, fajnie wygładza skórę i sprawia że jest gładka i miękka. Powiem szczerze, że jeżeli chodzi o efekty, to między serum, a kremem nie dostrzegłam kolosalnej różnicy, może nawet liczyłam na mocniejsze działanie tego serum. Ale nie jest źle, bo w składzie mamy dużo olejków, a mimo to wcale nie wchłania się dłużej niż krem. Świetne do torebki, by mieć zawsze przy sobie. Zaznaczę również, że moje dłonie nie są bardzo wymagające i dla mnie te produkty całkowicie odpowiadają. 



Znacie kosmetyki Lasting Moisture od Evree? Co o nich myślicie?

Monika



 

28 komentarzy:

  1. Nie znam tych kosmetyków, ale musze się na nie skusić i wypróbować, bo widze, ze dają super efekty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto wypróbować, lubię wersję czerwoną Evree i ogólnie mam kilku ulubieńców tej marki więc w ciemno mogę stwierdzić,że coś na pewno kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie jakoś marka Evree nie kręci. Chociaż może z tych kosmetyków byłabym zadowolona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od kiedy poznałam kilka kosmetyków, polubiłam tak teraz bardzo chętnie po nie sięgam.

      Usuń
  4. Nie znam tej serii. Serum chętnie bym wypróbowała

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem do tyłu, jeśli chodzi o tę markę. Niczego jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do sprawdzenia jakiegoś kosmetyku. Naprawdę bardzo fajne.

      Usuń
  6. Bardzo lubię kremy do rąk marki Evree.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tej marki...ale może warto poznać?
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie miałam nic z tej serii - uwielbiam czerwoną ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. produkty evree lubię, ale tej linii jeszcze nie testowałam.
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  10. Kilka lat temu koleżanka miała z tej firmy krem do rąk - pożyczyłam od niej i od tamtej pory się z nim nie rozstaję :) tzn z firmą, krem oddałam :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię kosmetyki Evree, znam ich sporo, ale akurat z tej serii nic nie miałam. Znam za to te same kosmetyki tylko z linii Evree Ocean Velvet, myślę że mają wiele wspólnego z tymi Lasting Moisture :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nawet podobne zapachem? Ja Ocean Velvet nie miałam, natomiast czytałam pozytywne opinie o tej linii.

      Usuń
  12. Dużo czytam o kosmetykach tej marki - i szczerze jestem nimi zaciekawiona.
    Przepiękne zdjęcia - zawsze aż miło u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci serdecznie :*
      Takie pochlebstwa to miodek na me serce :*

      Usuń

Copyright © 2014 Miki , Blogger